czwartek, 25 lutego 2021

MAŁOŚĆ

 Ta przywara zwykle z pospolitością jest skojarzona. A to słowo ma tak wiele odsłon, że samo jego przywołanie stawia takiego jak ja pisarczyka w rozpaczliwej sytuacji. Jednakże roztrząsając tę zagwozdkę w moim parszywym intelekcie, doznałem oto takiego olśnienia, że właśnie w pospolitości kryją się wielkie wyzwania dla pokątnej literatury. A to dlatego, że mamy tu wszelkie odcienie naszych wad, z których każda może otworzyć nowy rozdział literackich pasji, jakkolwiek by one nie wyglądały komicznie.

Mamy więc tu aż 218 synonimów, jak np.: banalność, brak polotu, nijakość, powierzchowność, trywialność, schematyzm, lichota, prostactwo, rutyna, skostniałość, miernota, nierzetelność, wtórność, tuzinkowość, marność. ITD.

Otóż pan Marcin Celiński, na którego pokątne internetowe chrumkania miałem nieostrożność zawędrować, jest nosicielem przynajmniej jednej z tych przywar. A pewność tę nabyłem podczas moich internetowych peregrynacji w poszukiwaniu utraconego bezpowrotnie czasu. Kiedy więc ten myśliciel ogłosił kilka uwag o generale Emilu Fieldorfie, z których najbardziej oryginalne było jego zdenerwowanie, że Fieldorf stawiany jest obok np. "Burego" (co faktycznie jest kwestią dyskusyjną), pomyślałem zupełnie bezinteresownie, że mój sprzed kilku lat felieton o atmosferze poprzedzającej egzekucję Generała może być uzupełnieniem oracji tego wybitnego bojowca o wolność myśli. Jakże się jednak pomyliłem. Po kilku godzinach Celiński, syn Andrzeja Celińskiego, czyli innego sfrustrowanego bojowca, wytarł z kretesem swoim wolnościowym buciorem link do owego felietonu p.t. "ZA KURTYNĄ ZBRODNI", i nabył w ten przystępny sposób lepiej ugruntowanego przeświadczenia o wyjątkowych walorach swego umysłu. I cóż miałem z takim faktem począć? Zaraz opadły mnie polskie zmory.

Zakładam tedy maskę błazna i publikuję poniżej link do własnego tekstu. Jak ktoś jest bardziej dociekliwy, to znajdzie jeszcze w rzeczonym temacie kilka oznak mózgowej atrofii.

http://dziupla-blotniaka.blogspot.com/2011/01/za-kurtyna-zbrodni.html


wtorek, 16 lutego 2021

STOŁEK egipski


 Czterdzieści wieków patrzy na nas! - Tadeusz Kotarbiński zaliczał Psy, Koty, Ptaki etc. do ludzkości. Nie wziął jednak pod uwagę, że w tej ludzkości prym wiodą ludzie nikczemni, którym nie godzi się nadawać zwierzęcej hierarchii w odczuwaniu i cierpieniu.