piątek, 27 stycznia 2023

KOALICJA

 Koalicja państw zawiązana na rzecz zniszczenia Federacji Rosyjskiej i wzniecenia nuklearnej wojny światowej rękami i pancernymi mózgami swoich politycznych marionetek, daje właśnie medialny pokaz swojej siły i determinacji. A więc wreszcie i tanki idą na Ukrainę, bo dotychczas tylko polskie marionetki celowały w tej dziedzinie. I tak: Norwegia - 8 szt., Holandia - 14 szt., W.Brytania - 14 szt., Hamburgery - 31 szt., Finlandia - 10 szt., Polska - 14 szt., Niemcy - 14 szt., Hiszpania - 20 szt. Kanada - 2 szt., Portugalia - 4 szt. Kto jeszcze zostanie przymuszony do wykazania się desperacją - czas pokaże. O amunicji z uranem do tych czołgów cicho sza. Mendia podały jednak, że w rosyjskim arsenale pozostały już tylko butelki z benzyną!

środa, 25 stycznia 2023

ABRAMSOWANIE

 Trwa twórcze przekomarzanie się Niemiec i Hamburgerów, kto pierwszy wyśle swoje sztandarowe czołgi na  krainę U, bo unicestwione przez Rosjan będą chlubą przemysłu zbrojeniowego tych państw. Rzecz chodzi o kilkanaście abramsów i tyleż leopardów, co w istotny sposób spowoduje zabarykadowanie się Rosjan w Moskwie i Petersburgu. Tak więc zwycięstwo ukraińsko-natowskiej armii jest tuż za rogiem, gdyby nie to, że Federacja Rosyjska dysponuje potężną flotą okrętów podwodnych wyposażonych w nuklearne pociski zdolne przemielić Hamburgerów w covidowe wirusy, nawet po zdobyciu przez Ukrów rzeczonych miast. I tu na odsiecz przychodzi premier tzw. polskiego rządu, który nie bacząc na swoją wybitnie słowiańską aparycję - grozi Niemcom blokadą międzynarodową, gdyby ten wciąż okupowany przez Hamburgerów kraj nadal się opierał ich żądaniom. Ta deklaracja niechybnie wszystkich "patryjotów" wbiła w narkotyczną dumę. Skutek jest taki, że Niemcy do leopardów dołożą jeszcze  tygrysy, z którymi Rosjanie zapoznali się już pod Kurskiem. 

ROZPAD krainy U

 Jesteśmy przyzwyczajeni do reakcji ofiary, bo tylko nas, na własne życzenie, ościenne mocarstwa rozbierały, zabierając nam nasze królestwo. Mamy także żal do ostatniego (a właściwie przedostatniego) króla o jego niedostateczną troskę o Rzeczpospolitą. (Urbankowski nazwał nawet króla Stasia Burdel Mamą, co wskazuje na jego piłsudczykowskie inspiracje w aktualnej odsłonie.) A więc nie jestem poniekąd uprawniony do postulowania rozbioru ościennego kraju, który został wprawdzie stworzony po pijaku, ale zaistniał przed 30 laty na mapie. I tylko w tym miejscu, bowiem zaraz zaczął korupcyjną wyprzedaż tzw. ukraińskiego majątku narodowego, bo hien domowych i z. Zapada było dosyć. Ukraińscy tubylcy, uśpieni podobnie jak polscy, zupełnie nie zdawali sobie sprawy, w czyich łapskach się znaleźli. Przeto banderowskie hasła znalazły podatny dla siebie grunt. O cenę za własne dobrowolne unicestwienie nikt nie pytał. Dlatego postulat rozbioru krainy U uznaję za jak najbardziej słuszny i wymuszony przez samych Ukrów. Mają to, co w swojej głupocie sami stworzyli. Te groby zaszlachtowanych ukraińskich bojców, Ukraina przemieniona na Upadlinę lub krainę U - to ich militarne i polityczne zwycięstwo. W tym kontekście nie da się nie zauważyć, że  nikt myślący obecnego Lwowa w granicach Rzeczypospolitej nie chce. Rosjanie wprawdzie chętnie by się pozbyli tego nowotworu z przerzutami, ale wystarczy że towarzysz Stalin udławił się pośmiertnie ukraińskim rzekomo Lwowem. I nie ma co składać na Rosjan wad bezmyślnego ukraińskiego patriotyzmu.  Nikt w istocie nie wie, skąd się Ukry wzięli. Są wprawdzie różne hipotezy, ale te najbardziej prawdopodobne sugerują, że wzięli się znikąd. Nie było ich kiedyś i nie ma ich teraz. Nawet pod Chazarów nie do końca podpadają. Tedy, wedle mnie, znikąd pochodzi ich duchowa inspiracja. Przeto powinni zniknąć po wsze czasy, bo Upiorów i tak mamy dostatek. W zwierciadle krainy U widać przecież wyraźnie krainę nad Wisłą.


niedziela, 15 stycznia 2023

SZOWINIZM ukraiński


 Cytat: "Jak przesiedli się do Polski 10 milionów Ukraińców - to wszystko będzie dobrze". (Macenas Jacek Bartosiak - jak wieść niesie wychowanek kibuców.)

środa, 11 stycznia 2023

P.G.E. - Suwałki/Białystok

 Skrót ten znaczyć miał: Polska Grupa Energetyczna. Otóż szybko się  okazało, że ta grupa jest Antypolska, w dodatku o mafijnej okupacyjnej strukturze, łupiąca tubylców niemiłosiernie z oszukańczym uzasadnieniem, od którego nie ma nigdzie odwołania. Ci grupoenergetyczni oszuści potrafią nawet po czterdziestu latach łupić zwykłego budowniczego swojego Domu, pobierając myto za tzw. "energię budowlaną", prawem kaduka zaordynowaną na podstawie ich przywidzeń. I kiedy ich poprosisz po latach o stosowny dokument potwierdzający ich paranoiczną nonszalancję, przyślą ci jakiś świstek papieru bez dat, podpisów i pieczęci i nie są w stanie się przyznać do swego biurokratycznego łajdactwa. Tedy trwają nadal przy swoich oszukańczych złodziejskich machinacjach, tworząc następne bezkarne oszustwa, bo okupacyjnemu monopoliście wszystko wolno. System ten nie mógłby się utrzymać, gdyby nie współpraca poliniackich urzędników, dla których lud może sobie zażyczyć miejsca na szafocie. Co nie jest bynajmniej groźbą, ale filozoficznym przypomnieniem. Nazwiska są dostępne. 

P.S. Tak zwana "energia budowlana" ordynowana na czas budowy i ukryta pod literką C11 jest kilka razy droższa (obecnie ok. 4,50 za kilowat)aniżeli zwykła energia elektryczna G11 dla gospodarstw domowych. I nie ma znaczenia fakt, że nie jesteście przedsiębiorcą budowlanym, a od dziesięcioleci płacicie podatek od swojego domu. W moim przypadku przyłącze (ok. 300 m podziemnego kabla przez bardzo trudny teren) zostało dokonane na mój koszt 6 lat po rozpoczęciu budowy i nie było przyłączem tymczasowym, a licznik nie został umocowany na prowizorycznym słupie, ale w domu. Tak więc całe 6 lat radziłem sobie bez dostępu do elektryczności. Nigdy też nie składałem wniosku o przyłączenie tzw."energii budowlanej", co PGE ignoruje i od 2008 roku, czyli po 25 latach od założenia licznika, zaczęli mi dopisywać na rachunkach słówko "budowa". Tak więc na rachunku mam taryfę C11 a w liczniku G11. Wszystkie moje kłopoty w tym zakresie zaczęły sie z chwilą otrzymania licencji na grabienie Polaków przez spółkę PGE, w której już samej nazwie tkwi fałszerstwo.  W taki oto sposób można łupić kogoś do końca świata..

niedziela, 8 stycznia 2023

"PUTLER"

W medialnym wariatkowie sterowanym na użytek odmóżdżonych komentatorów i generalskich strategów, wciąż się pojawia źródło samego Zła, czyli Jego Imperatorska Wysokość Putin. Ile kalumni i pomyj na niego wylano w zmasowanym medialnym ataku na przywódcę Federacji Rosyjskiej - tego się nie da obliczyć ani zważyć.  Uwierzono najwyraźniej, że wojnę z Rosją da się wygrać przy pomocy gazet, telewizji i internetu. A najważniejszym przecież wyłomem w militarnej strategii jest unicestwienie wodza, stąd te doniesienia o umierającym Putinie. Cała rzecz domaga się wprawdzie dogłębnych analiz, ale jakże je przeprowadzić, skoro jesteśmy zdani na tak prostacką propagandę, która obraża nie tylko inteligencję, ale także intuicję. Wszystkim mniej lub bardziej odpornym na kołowaciznę mózgu przypominam oklepaną maksymę, że "bagnetem można wiele załatwić, ale nie da się na nim siedzieć". Dramat Putina polega na tym, że on tę maksymę także zna! A jego odpowiedzialność nie ma odpowiednika w publicystycznej przestrzeni, aczkolwiek najbardziej wzbudzającym szacunek Hamburgerów byłoby zrzucenie bomby atomowej na Ukrainę w ich stylu. My, pisarczykowie, w znikomym stopniu odpowiadamy za szalejących na tym padole  Jeźdzców Apokalipsy. Aczkolwiek mam i taką wiarę, że słowa nigdy i nigdzie  nie umierają. A szczególnie w baśniach.


czwartek, 5 stycznia 2023

RADIO Lwów

Dla wielu Polaków, znajdujących się akurat w zdecydowanej na polskich ziemiach mniejszości, Lwów jest synonimem trwania polskości. (Przed II WŚ było we Lwowie 4% Ukraińców). Tam są nasze groby i historyczna pamięć. Ale otóż okazuje się, że w dzisiejszym Lwowie polskość inny ma wymiar. Doznałem tego olśnienia po wysłuchaniu rozmowy z dziennikarką Marią Pyż z Radia Lwów, wyemitowanym przez hurra patriotyczne "W Realu 24". Otóż: "we Lwowie żyje się wspaniale i wszyscy są zjednoczeni w walce z wrogiem.  Lwów przyjmuje miliony uciekających przed wojną. A największym ukraińskim symbolem walki o wolność jest prezydent Zeleński, który nie uciekł z Kijowa". - Czemuż to więc miliony mieszkańców krainy U tak bardzo chcą się osiedlić w Polsce? Pani Pyż wprawdzie dość udatnie mówi po polsku, ale duchowo jest już zupełnie ukraińskim konstruktem, który z polskością nie ma wiele wspólnego; podobnie jak ileś tam milionów tubylców okupujących Rzeczpospolitą.

niedziela, 1 stycznia 2023

2023

Udało się przetrwać rok 2022, choć trudno powiedzieć, jak licznym. W moich dawnych lekturach występował często urzędnik III Rzeszy, zwany mordercą zza biurka. Ile jego kancelaryjna działalność unicestwiła żydowskich Istnień, nikt nigdy dokładnie nie policzył. Został zgładzony po procesie w szklanej klatce. Inni kanceliści odpowiedzialni za podobną papierkową robotę na eksperymentalnej polskiej grupie etnicznej, często uniknęli stryczka. I oto w tymże roku i dwóch poprzednich, mieliśmy do czynienia z recydywą zbrodni. Otóż w niedzielę zrobiony osobnik, syntezator albo robot zesłany na naszą planetę, podobnie przekładał papierki, przybijał pieczątki, składał podpisy i wydawał komunikaty do sterroryzowanego strachem ogłupiałego ludu. W wyniku tej zaprogramowanej akcji wymordowano ponad 200 tysięcy tubylców. I ten zbrodniczy biurokrata ma czelność chcieć zostać posłem, ażeby nadal w przyspieszonym tempie pakować Polaków w czarne plastikowe worki, jak Agnieszkę Fatygę. Na straży jego zbrodniczej działalności stał komendant policji, ksywa "Belfegor" lub "Granatnik", którego zasługi nie będą zapomniane. Ma on też tę przypadłość, że lubi spożywać produkty trawienne swoich politycznych mentorów.. Na szczęście przesiedliło się do Rzeczypospolitej kilka milionów ukraińskiej nacji, która bynajmniej nie jest narodem, ale z dnia na dzień zlikwidowała nam po przyjaźni covidiański interes, co także nie powinno być zapomniane, bo w zamian otrzymaliśmy dużo straszniejsze choroby. A tą najbardziej zakaźną jest pospolite zgłupienie, dotykające w równym stopniu naszych "braci" ukraińskich, jak i tubylczych polińskich wyznawców modlących się wokół drewnianej szubienicy. Tak więc rok 2023 zdaje się zapowiadać wyjątkowo szczęśliwie, albowiem wszelkie znaki na Niebie i Ziemi wskazują wzmożoną recydywę, znaną dotąd z nieśmiałych zaledwie prób.