Językowa wykładnia Tłumoka nie odbiega zanadto od jego ludzkiej zawartości. A więc jest to pakunek owinięty w worek. W worku tym wszelakie śmieci się zmieszczą bez obrazy. Bo przecież Tłumok szczególnie jest wrażliwy na punkcie swojej inteligencji, wiedzy i godności. A szczególnie ma Tłumok w ten sposób rozwinięte poczucie własnej wartości, że nie czuje się sam. Bo, gdzie nie spojrzy, widzi takie same Tłumoki. I w ten sposób jego, Tłumoka, wiara w swoją nieśmiertelność, stanowi fundament wszelkich bytów państwowych i nadprzyrodzonych.
Aliści w ostatnich czasach uzyskał Tłumok wiele atrybutów, które po wsze czasy dają Tłumokowi prawo do zabierania głosu w publicznej debacie, prawo do zasiadania w Sejmie i prawo niezbywalne do wrzucania w czeluść kartki wyborczej. Ażeby więc uzasadnić swoją błyskotliwą inwencję paple bez umiaru, że gotów jest iść na Moskwę, chociaż nawet nie wie, z której strony kałasznikow strzela, bo się kiedyś wybronił ze służby wojskowej udając idiotę, co odzwierciedlało w istocie stan faktyczny. Tak więc misja Tłumoka nigdy nie będzie zakończona, bo zapotrzebowanie na tworzenie z Rosji Imperium Zła będzie zapewne się rozwijać.