Zasady w polszczyźnie to luźny, ulegający wciąż przemianom zbiór — nie żaden dogmat. Tak i interpunkcja służy głównie jasności i daje możliwość nabrania oddechu w trudzie czytania. Jest tedy dbałością autora o czytelnika, w celu oszczędzenia mu nadmiernych i niepotrzebnych cierpień. Nie ma to więc nic wspólnego z pojęciem "ładnego opakowania", który to zarzut czasem słyszę szczególnie tam, gdzie mi powiadają, że, i owszem, ładnie piszę, ale o niczym.! I tutaj przywołuję na pomoc kropkę, średnik lub przecinek!
Naturalnie dla tych, którzy pitolą bez wytchnienia, każde zatrzymanie się dla refleksji zdaje się być poza wszelką rachubą. Bowiem zawsze jako pierwsi chcą dobiec do celu, którego jednak nie umieją precyzyjnie sformułować.
I tak sobie trwa to nasze polskie przesiewanie piasku. Dlatego coraz bardziej słychać zgrzytanie zębów między wyrazami.
Od Powstania do Powstania — gdy w środku brak zwyczajnego przecinka!