sobota, 11 marca 2023

368


 O pani dr Lucynie Kulińskiej nie muszę prawić, bo to nasza polska Lwica, do której piersi mogą się przytulić nawet zidiociali tubylcy, jeśli znajdą jeszcze w sobie trochę umysłowej determinacji. Doktor Sykulski zaś prezentuje się w gimnastycznym kostiumie, chociaż umysłowy szpagat to jest niezbyt komfortowa pozycja dla wziętego politologa. Zbrodnie wojenne to naturalny dla wojen zakwas - równo po każdej stronie, powiada. Czyli sławetna Bucza to naturalnie rosyjska zbrodnia, a nie ukraińska nieudolna inscenizacja filmowa. I jeszcze pani konferansjer jest na tapecie, bowiem domaga się oklasków. Niby myśląca osoba, a zapomniała, co polski wieszcz z naganą pisał: "Klaskaniem mając obrzękłe prawice"... 368 zaś, to katalog sposobów, przy których pomocy ukraińska czerń mordowała Polaków. Mimo wszystko nie daję tej liczbie wiary. Przecież ile jest siekier, noży, kos, szpadli, wideł i orczyków?  Chociaż w tej dziedzinie pomysłowość ludzi nie jest niczym ograniczona. Kolejny prelegent doktor, którego nazwisko pominę, chce nam wmówić, że ma cokolwiek do powiedzenia, bo w narzeczu ukraińskim podobno gada, co ma nas wpędzić w wyrzuty sumienia, jako że mamy się tym narzeczem niebawem posługiwać. Przychodzisz chłopie do urzędu, a tam siedzi wójt, co to nie rozumowaty po polskiemu...

Stuk puk, kopytkiem o bruk!