Prawdopodobnie wynalazek semantyczny mojego krajana suwalskiego Tomasza Grygucia. Jako pisarczyk wychowany na literackiej zwięzłości, czyli w owym kręgu "minimum słów", szczególnie doceniam takie literackie olśnienia. Tak więc Tomasz Gryguć niniejszym zadekretował, że nie masz żadnej tam Ukrainy, chociażby z kraja Rzeczypospolitej. Jest tylko kraina U!
Ażeby godnie w tym pochówku uczestniczyć - potrzebny jest osinowy kołek!