piątek, 30 czerwca 2023

MAPA ludobójstwa


 "Między nami żyją tysiące z tych, którzy po wymordowaniu Polaków przejęli ich dokumenty." Dzisiaj są w policji, rządzie, samorządach, w mafijnych antypolskich instytucjach "użyteczności publicznej", jak np. PGE Obrót z Rzeszowa, które razem z tym miastem zostało już przyłączone do krainy U. Są także w wojsku, które sposobi się do ukraińskiej i białoruskiej ekspedycji. Nie dla Polski, ale dla Jej unicestwienia! A tłuszcza ma "klaskaniem obrzękłe prawice". To najbardziej dotkliwy polski rodowód.

KLANY w ZSRR


 

środa, 28 czerwca 2023

SPECOPERACJA Prigożin


 Ten film został usunięty - jak i cały telekanał SPEC Igora Gonczarowa - po kilku godzinach. Była to rozmowa z pułkownikiem Władimirem Kwaczkowem, który był pewien, że bunt Prigożina to wyraz rewolucyjnej atmosfery w Rosji. Lud jednak nazwał ten wybryk "ziemniaczanym wyzwoleniem". Samego Kwaczkowa czeka kolejny sąd 29 czerwca o godź. 15.30 (Informacja poniżej).  



P.S.
Według mojego instynktu poznawczego, kasacja ta została uczyniona przez rosyjskie organy. Można dywagować, czy słusznie, bowiem racje są podzielone. Ja powstrzymuję się od oceny, albowiem na tematy związane z Kwaczkowem i Girkinem już wcześniej się wypowiedziałem. Pouczać Rosjan nie zamierzam.

sobota, 24 czerwca 2023

BUNT watażki


 Z Rostowa nad Donem do Moskwy jest 1200 km. Odległość nazbyt poważna dla czołgów, nawet załadowanych na lawety.. Ale już po kilku godzinach nieocenione media podały, że zostało do pokonania jedynie 200 km i w Moskwie wybuchła panika. Ulice puste, Putin uciekł do Hondurasu, Łukaszenko z rodziną do Turcji. Wojna domowa, krew się leje strumieniami, wojska (jeszcze) wierne Putinowi zaatakowały rakietami bojowników Wagnera. Zginęło 2000 wagnerowców. W odwecie Prigożin zaatakował bojowe wiertalioty Federacji Rosyjskiej i zestrzelił 5 sztuk, a na dokładkę stareńki samolot pasażerski IŁ-18, w innej wersji IŁ-22M. Wszystkie załogi słusznie zginęły. W Rostowie feta, bo oto upadł wreszcie znienawidzony dyktator. Wolność na barykady! Prigożin na prezydenta! W Białym Domku, Pentagonie, w OTAN i kijowskim grajdołku zabrzmiały fanfary: "Jakże łatwo zdobywa się rosyjskie miasta" - zawołał przenarkotyzowany Klaun w randze prezydęta. I oto, po wypuszczeniu tak tryumfalnych rac coś pisnęło, zasyczało i granat wrzucony Putinowi do ogródka po kilku drgawkach sam zakopał się pod ziemię. Bo przecież Ucho umiejscowione w najbliższym otoczeniu Prigożina nie leniło się i pisało raporty. Tak więc odpowiednie służby wojskowe i cywilne od dawna trzymały rękę na pulsie. Bo czy państwo poważne może sobie pozwolić na budowę militarnej prywatnej formacji, której kompetencje i podległość nie są wyraźnie postanowione? A więc w łatwy sposób mogą zostać opanowane przez wiadome siły, bo przecież pod dywanem toczy się cały czas walka buldogów, a to, co do nas dociera, to zaledwie strzępy. Bo przecież Rosjanie wyciągnęli chyba jakieś nauki chociażby z wojny krymskiej, pozbycia się Alaski albo rewolucji bolszewickiej!? Te paszporty Prigożina i spora gotówka w Petersburgu to może być zmyłka albo wyraźny podpis. Ważne jest, kto czekał na wagnerowców w Moskwie. Elementarny jednak ogląd sytuacji sugeruje, że musieli być to ludzie pozbawieni mózgowych komórek. Gra skończona! Prigożin delektuje się smakiem  białoruskich  truskawek. Jako oligarchiczny restaurator ma szanse powrotu do swojej dawnej profesji, tylko na innym szczeblu.
P.S.
Jak donoszą nie mające akceptu panoszącej się władzy media: Prigożin ma handlowe pochodzenie, a jego oficer prowadzący ppłk Utkin - ukraińskie. I bądź tu mądry...

środa, 14 czerwca 2023

SEWASTOPOL

Jest takie miasto na Krymie, które w sposób szczególny świadczy o swojej narodowej przynależności. To Sewastopol. Do Sewastopola należy Krym i Odessa.  W obronie Sewastopola zasłużył się nasz nieszczęsny dyktator Powstania Styczniowego, podpułkownik carskiej armii odznaczony orderem św. Anny - Romuald Traugutt. Sewastopol to mityczna rosyjska tożsamość i pamięć, których nie sposób się wyrzec. Bo przecież już wcześniej formowały się różne odległe koalicje, aby wygonić rosyjskiego niedźwiedzia z jego gawry. Wojna krymska - pomimo zatargu z Turcją - to imperialne parcie Anglii i Francji, co skutkuje dzisiaj nikczemną koalicją państw sprzymierzonych na wojnę z Rosją do ostatniego mieszkańca krainy U. Wchodzimy oto w kolejną fazę wojny z Rosją, wskutek wyczerpania się możliwości militarnych Upadliny. Poszedł Napoleon w roku 1812 na Moskwę i nasz polski stutysięczny korpus. Mało kto wrócił. Chcemy koniecznie zrobić sobie powtórkę z Historii, tylko w apokaliptycznym wymiarze.

wtorek, 6 czerwca 2023

KUPA

Jestem raczej estetą i Kupa nie należy do mojego słownika. Ale jak nazwać to, co zalało Polskę od Bałtyku po Tatry i od Odry po Bug. I te ekskrementy stały się nie tylko polską racją stanu, ale i otrzymały status panującej religii. Myli się jednak ten, który daje się zwieść takiej opcji, że jak Kaczystan w ruinę się obróci, to zaraz i moc Kupy przepadnie; ona nadal pozostanie. A to dlatego, że pogodziliśmy się już ze spożywaniem wszelakich jej wytworów. Sprzątanie po Kaczyńskim i jego przydupasach zajmie w najlepszym razie dziesięciolecia. W takim przedziale czasowym Rzplita wynajęta do sprzątania ma wszelkie predyspozycje, by obrócić się w Nicość. Już teraz nic i nikt nie przywróci do życia wymordowanych przez Kaczystan (razem ze wspólnikami) ludzi, drzew mocarnych, Zwierząt, niszczonego z premedytacją unikalnego krajobrazu, rozjeżdżanego przez tiry, buldożery i betoniarki (nawet) na terenie tzw. Wigierskiego Parku Narodowego (WPN - Walne Plądrowanie Natury.)  A to tylko skrawek ich łajdactw! Tylko wielka Kupa może je zakryć bez żadnego wstydu.

GORLICKA Sylwia


 Pukam się w swój pusty głupi łeb i nie mogę się nadziwić, skąd się wzięła Sylwia Gorlicka. Przecież dominujący jest wciąż pogląd, że to tylko faceci zostali obdarowani rozumem. Tymczasem Sylwia w każdym wypowiadanym zdaniu zadaje kłam takim poglądom. Pisuje Sylwia w "Myśli Polskiej", na której internetowych stronach zaprzestałem wprawdzie wypisywania moich komentarzy, bo mi niewidzialna ręka te komentarze kasowała. I to może jest wystarczająca przesłanka, że zażywamy wolności przekonań pod czujnym okiem boskiego Cenzora, który ma swoje preferencje. A w tym programie dziękuję Tomaszowi Jankowskiemu za przypomnienie losu Olszańskiego - Jabłonowskiego, który zażywał wolności w pisowskich kazamatach. Jak komuś Olszański się nie podoba, to niech stanie z otwartą przyłbicą. Ale zamykać nawet za dosadny język, to nie mieści mi się w moim pustostanie umysłowym. Sylwia tedy to promyk światła na nasze polskie zgłupienie. Aczkolwiek dokonało się już prawie wszystko, w czym mogliśmy brać udział.

niedziela, 4 czerwca 2023

KOCIOŁ izraelski


 Jest tak wiele wątków, w których jest coś do dodania, do podkreślenia albo poddania w wątpliwość. Zamieszczam ten filmik właśnie z tych względów. "Pokój z widokiem na wojnę": - to tytuł doskonały. A najbardziej ujęła mnie osobowość pana Konstantego Geberta, który tak pięknie, klarownie i ze swadą po polsku mówi, co jest coraz rzadziej spotykanym wśród tubylców przymiotem. Tak mi się jakoś zdało, że jest pan Konstanty takim pięknym polskim Żydem, z którym można konie kraść i kamienie tłuc. Kiedy rozglądam się wokół siebie, coraz mniej widzę moich słowiańskich ziomków gotowych do takiej współpracy, albowiem tłum tłumoków nie stanowi Narodu! Naród to jest język, doświadczenie wspólnej Historii, troska o zachowanie obrazów, krajobrazów i rękopisów, i także dowcip, czyli brak agresji na każdym poziomie. To szczególna wspólnota nie zlepiona skorumpowaną administracją i aparatem przemocy, wyborczym kłamstwem i religijną obłudą. Naród to miejsce, w którym dokonujemy naszego żywota oddając mu to, co dla nas najlepsze. 
"W zbiorowości bardzo często głupiejemy" - powiada pan Konstanty. I nie mówi bynajmniej o Polakach, ale o narodzie, z którym łączą go więzy krwi. Taki rodzaj umysłowej niezależności jest mi szczególnie bliski. Jak trzeba jestem Polakiem, jak trzeba jestem Rosjaninem, jak trzeba jestem Żydem, jak trzeba jestem Niemcem, Słowakiem, Meksykaninem, Egipcjaninem, Eskimosem, Hindusem, Hiszpanem i Indianinem, Białorusinem i Liwinem, Łotyszem i Japończykiem, Nepalczykiem i palaczem Fajki.
Podrzucam tedy dość drażniący temat w powyższym kontekście: jaki sens ma tworzenie nowych zupełnie państw po tysiącleciach albo stuleciach, kiedy ułomność tych podmiotów jest tak widoczna, a ich wcześniejsze istnienie tak wątpliwe lub wręcz powstałe na bazie utkanej z szowinizmu ideologii. Przecież przez setki lat żyli tam ludzie, którzy innej Ojczyzny nie mieli, więc są tej ziemi prawowitym posiadaczem. Ukraina albo kraina U (i tzw. Ukraińcy, bo to żaden naród) są tej wątpliwości sztandarowym przykładem, bo przecież też na ukraińskie stepy skądśtam przybyli i raczej nie były to pustkowia. Taką ofiarą nacjonalistyczno-szowinistycznej demagogii wydaje się być także państwo Izrael. Czukcze, których jest obecnie około 15 tysięcy też mają stworzyć własne państwo? Podaję ten przykład dlatego, bo taki zarzut kolonialnego ucisku Czukczów mi postawił pewien zidiociały rusofob. Dla niego największym marzeniem jest podział Rosji na 150 "niepodległych" państw! I taka wizja osiadła w łbach nienawistników, którzy "bardziej nienawidzą Rosji, aniżeli kochają Polskę" - (Roman Dmowski).

Inne publicystyczne precjoza zostaną ogłoszone we właściwym czasie. Narody, których nie wymieniłem, niechaj się nie załamują. Wcale nie jest tak, że ci przemilczeni skazani są na zapomnienie. Szalom!

piątek, 2 czerwca 2023

KWACZKOW Władimir


.Szanuję Władimira Kwaczkowa od dawna za jego rosyjski patriotyzm. On, jako wojskowy, ma jednak przynależne żołnierzom skrótowe widzenie sytuacji. (Prigożin to tylko watażka.) Można wygrać jedną i drugą bitwę, ale przegrać całą batalię. Nie mogę uwierzyć, że ta wciąż odnawiająca się matrioszka Putina  - wielokrotnie uśmiercana -  która w dodatku ma być powieszona na murach Kremla, to nasłany przez odwiecznych wrogów Rosji jej nikczemny i  podstępny bożek zagłady rosyjskiego imperium. A w imperium, wiadomo, tryby się kręcą nie zawsze w tę samą stronę. Inaczej jest w Polsce. Tu tryby mielą tylko w jedną stronę.