niedziela, 12 listopada 2023

PAPKA WOJENNYCH DEWIANTÓW


Dziewoja ukraińska zatrudniona w informacyjnym szołbiznesie i generałek znany z ogłaszania swoich głupawek. Słuchajcie, o ofiary demokratury - to wojenna głupawka dla was!

poniedziałek, 9 października 2023

IZRAELSKI BUMERANG

 Dozbrajał Izrael cichcem porzez lotnisko w Rzeszowie ukraińskie zastępy, a ci w swojej szlachetności  dozbrajali organizację Hamas, która niekoniecznie bezinteresownie reprezentuje ludność Palestyny, bo ci  od 75 lat doznają od żydowskiego państwa samych dobrodziejstw i nie chcą okazywać im wdzięczności. Trudno wszakże uwierzyć, że izraelskie służby wykazały się aż taką niefrasobliwością, bo przecież dość powszechna jest wiedza o handlowej smykałce zarządców Upadliny w wyprzedaży ofiarowanego im uzbrojenia. Proceder więc musiał być Izraelitom znany. Nie musieli się już specjalnie fatygować w sprowokowaniu ataku na siebie, co posłuży zapewne jako usprawiedliwienie w ostatecznym rozwiązaniu kwestii palestyńskiej, a może i irańskiej. Rosyjski Krym Rosji się nie należy, ale palestyńska ziemia należy się Izraelitom. Trudno także oprzeć się refleksji, ze coraz większe środki muszą być zaangażowane w prowokacje poprzedzające wojnę. Skromność środków użytych w hitlerowskiej  prowokacji gliwickiej  najlepszym przykładem.




niedziela, 17 września 2023

NA POHYBEL GANGOWI PGE (Pośrednik Gnębienia Elektoratu)


 To dodatek do mojego tekstu o złodziejach i oszustach z PGE. Wprawdzie licencja na pośrednictwo w okradaniu Polaków kończy się im za jakieś dwa lata, ale po tym terminie też nie musi być lepiej. A więc brońmy się! Chyba że opłata za 1 kWh  w wysokości 10,52 PLN w taryfie C11, czyli tzw. "taryfie budowlanej" -wziętej nie wiadomo skąd - może być powodem dumy i radości, że przyszło żyć w takim okupowanym przez siły zła kraju, w którym  nie tylko PGE pogubiło się w swoich nikczemnych machinacjach. (Zagraniczne konsorcja płacą 40 groszy za kilowat - kWh).

sobota, 9 września 2023

WANG FANG

Chińska pieśniarka, która wbrew woli kijowskiego zarządu Upadliny ośmieliła się zaśpiewać w Mariupolu rosyjską pięśń żołnierską "Katiusza". To szokujące wydarzenie, podkreślające skalę upadku moralnego rosyjskiej ludności, odbyło się w ruinach teatru - świadku rosyjskich zbrodni wojennych, które Rosjanie pozostawili sobie na pociechę, ażeby sycić swoje zmysły własnymi zbrodniami. Dodatkowo zarząd kijowskiej satrapii prowadzi śledztwo, w jaki sposób ta propagandowa pieśniarka i chińscy blogerzy przekroczyli nielegalnie granicę krainy U. Bilety na kolejne odcinki serialu rozdawane są za darmo w lokalach wyborczych, państwowych ośrodkach dezinformacji i mózgowej atrofii.

niedziela, 30 lipca 2023

PODAREK Stalina

Głośne się stało przypomnienie rosyjskiego prezydenta, że Polska w 1945 roku otrzymała podarek od Josifa Wissarionowicza. Wprawdzie obdarował on Polskę cudzym mieniem, ale jednocześnie wziął sobie ekwiwalent w postaci wschodnich ziem polskich. Tak więc 390 000 km2 Polski przed podarkiem, zamieniło się na 312 000 km2 Polski po podarku. A przecież niewielu wie, że te ziemie nie zostały Polsce darowane na wieczność, a jedynie na 50 lat w administrację, co jest zapisane w poczdamskich układach. Dodatkowo każde wzruszenie wschodniej granicy spowoduje wzruszenie granicy zachodniej, bo Niemcy nigdy z tych ziem im zabranych przez Stalina nie zrezygnowali i nie zrezygnują, co można też zrozumieć. Niewiele kilometrów od Suwałk jest już inna ziemia: inny krajobraz, inne budownictwo i inne dachówki. Serca wielu tamtejszych Niemców, Mazurów i ich potomków - wysiedlonych do Niemiec - ulokowane są w tych regionach. Polska to rzeczywiście kraj na kółkach. A my pełnimy jedynie funkcje poborców podatkowych i karbowych, korzystając przy tym obficie z samorządowych i rządowych apanaży, przyprawiających zwykłego śmiertelnika o zawrót głowy. Ten zawrót głowy bierze się także z Wesołego Sejmowego Miasteczka i karuzeli politycznych pomazańców, tak skutecznie rujnujących Rzeczpospolitą.

czwartek, 27 lipca 2023

POLSKA - dom bez klamek

 "My byśmy zdmuchnęli Rosję w kilka dni. Podkreślam: my byśmy Rosję zdmuchnęli w kilka dni. Myśmy, my Polacy, dali wielkie dowody do tego, że my się Rosji nie boimy. To Rosja się powinna bać nas. Rosjan teraz tylko stać na to, by nas atakować propagandowo. Bo oni nie mają potencjału militarnego, żeby nas zaatakować. Jestem przekonany, że Rosjanie się boją, że są zatrwożeni tym, że za zachodnią granicą stoi potęga, która jest w stanie ich zdmuchnąć z powierzchni ziemi do aż do Władywostoku." - (emerytowany generał Skrzypczak, którego umysłowość cechuje szczególna "głębia strategiczna".)

HYMN

My byśmy Rosję zdmuchnęli w kilka dni

My byśmy Rosję zdmuchnęli w kilka dni

My Rosji się nie boimy

Daliśmy na to wielką daninę krwi.


To Rosja powinna bać się nas

To Rosja powinna bać się nas

Bo już ich tylko na to stać

By propagandą przykryć strach.


Trwoga w Rosji się rozlewa

Bo u ich granic potęga polska będzie trwać

Zdmuchniemy ich z powierzchni ziemi

A  we Władywostoku zatkniemy sztandar nasz.

(DA CAPO AL FINE)


(Projekt nowego hymnu na motywach manifestu Skrzypczaka - do opracowania. Muzyka do wyboru - czyli każda.)




piątek, 21 lipca 2023

WICI

 Poszły w lud tubylczy wici, bo polska niezwyciężona armia "gotowa jest do walk na Ukrainie", czyli zaatakowania Federacji Rosyjskiej z lądu, morza i powietrza. Wprawdzie armia ta wyzbyła się uprzednio na rzecz zdeprawowanej nacji pancerzy, kopii, szyszaków, mieczy, misiurek, armatek wiwatowych, zapasów prochów i skrzydlatych smoków, ale Duch w narodzie jeszcze nie zginął i rok 1612 zapisany jest na sztandarach. Dymitr Samozwaniec zmartwychwstał pod postacią Jezusa Chrystusa w katolickiej wersji. "Putler", ta odmiana cara Iwana, czeka w ukryciu ze swymi bojarami na polskie zastępy - trzęsąc się ze strachu albo ze śmiechu. Ściele się po Rosji tuman kolejnej smuty. Mimo to Dniepr toczy swoje fale po rosyjsku, po polsku i po kozacku. I nawet w innych językach. Zbrojne zastępy małe jednak mają uważanie na historyczne zaszłości i Machina została wprawiona w ruch. Trudno podpowiadać, co Machinę może zatrzymać. A to dlatego, że najbardziej powszechną dolegliwością jest Głuchota i Niemota.

piątek, 14 lipca 2023

RZETELNOŚĆ publicysty

Wart jest ten przekaz przetłumaczenia na język polski szczególnie dlatego, aby wykazać, w jak dogłębnej zapaści znajduje się "polska", oficjalnie zatwierdzona publicystyka i tzw. polityka informacyjna. Nie miałem nigdy żadnej wątpliwości, kto dokonał zniszczenia gazowych rur na dnie Bałtyku -  mimo obarczenia winą Rosji, bo ta, wiadomo, stanowi pojemny win  rezerwuar.  Przecież i Bidet tego rodzaju działanie nieopatrznie sam zapowiedział, co potem starano się ukryć w dymnych zasłonach. Trudno jednak było usprawiedliwić własną zbrodnię wobec swoich sojuszników. Pojawiły się więc zamaskowane Ukry na żaglowym jachcie, którzy razem z "polskimi płetwonurkami" dokonali owego zniszczenia. Różni ludzie pukali się wprawdzie w czoło, ale jak tu się mocować z medialną umysłową sraczką, gdzie nikt nie odpowiada za nic, nawet za wywóz fekaliów. Tak więc termojądrowy atak Hamburgerów na owe rury zmazuje wszelkie wątpliwości. Rosjanie wykazali jednak zimną krew i zamilczeli, bo jedyną odpowiedzią powinien być obronny atak atomowy.  (W Suwałkach, w owym czasie, zanotowano szczególnie wysoką radiację.) Przecież już wodzuś Piłsudski jasno sprecyzował cele kijowskiej wyprawy: "To nie chodzi o Ukrainę, to chodzi o to, by Rosja miała problem"! Wychodzi jednak na to (OTAN), że problem ma Rzeczpospolita! Wtedy, za fanaberie Piłsudasa, zginęło ok. 100 tysięcy Polaków. Teraz, za fanaberie podobnej władzy natowski potwór żąda daleko większej strawy. Patryjotyczny polski grill wydaje się nie do uniknięcia. Sami sobie sprokurowaliśmy taki los!  Tedy do urn tubylcy.

 

poniedziałek, 3 lipca 2023

BROŃ kasetowa

 Jakże niecierpliwa jest ta informacyjna szulernia z piekła rodem. Zaledwie parę godzin wytrzymali, ażeby po obarczeniu Rosji kolejnym wyssanym ze swego brudnego paluszka oskarżeniem, ogłosić światu, że oto idzie w odwecie broń kasetowa na Ukrainę, bo Rosja przecież od samego początku takiej amunicji używa. Zabijanie Rosjan rękami zdeprawowanej nacji, to jest dobry dla Hamburgerów interes. Oczywiście Rosja odpowie na te zakusy z właściwym sobie wdziękiem, bo nie ma wyboru. Ten zjełczały Hamburger ulokował pewnie już dawno także swoją broń atomową na terenie Polski, bo przecież nie musi nikogo o nic pytać. Sprzyja to wybitnie poczuciu bezpieczeństwa pośród chachłów, którzy kolejny raz dadzą się zwieść, że będą mieli tańszy pogrzeb w Rzeczypospolitej. Jakoś mało kto chce jechać na Ukrainę nawet po spopieleniu.

piątek, 30 czerwca 2023

MAPA ludobójstwa


 "Między nami żyją tysiące z tych, którzy po wymordowaniu Polaków przejęli ich dokumenty." Dzisiaj są w policji, rządzie, samorządach, w mafijnych antypolskich instytucjach "użyteczności publicznej", jak np. PGE Obrót z Rzeszowa, które razem z tym miastem zostało już przyłączone do krainy U. Są także w wojsku, które sposobi się do ukraińskiej i białoruskiej ekspedycji. Nie dla Polski, ale dla Jej unicestwienia! A tłuszcza ma "klaskaniem obrzękłe prawice". To najbardziej dotkliwy polski rodowód.

KLANY w ZSRR


 

środa, 28 czerwca 2023

SPECOPERACJA Prigożin


 Ten film został usunięty - jak i cały telekanał SPEC Igora Gonczarowa - po kilku godzinach. Była to rozmowa z pułkownikiem Władimirem Kwaczkowem, który był pewien, że bunt Prigożina to wyraz rewolucyjnej atmosfery w Rosji. Lud jednak nazwał ten wybryk "ziemniaczanym wyzwoleniem". Samego Kwaczkowa czeka kolejny sąd 29 czerwca o godź. 15.30 (Informacja poniżej).  



P.S.
Według mojego instynktu poznawczego, kasacja ta została uczyniona przez rosyjskie organy. Można dywagować, czy słusznie, bowiem racje są podzielone. Ja powstrzymuję się od oceny, albowiem na tematy związane z Kwaczkowem i Girkinem już wcześniej się wypowiedziałem. Pouczać Rosjan nie zamierzam.

sobota, 24 czerwca 2023

BUNT watażki


 Z Rostowa nad Donem do Moskwy jest 1200 km. Odległość nazbyt poważna dla czołgów, nawet załadowanych na lawety.. Ale już po kilku godzinach nieocenione media podały, że zostało do pokonania jedynie 200 km i w Moskwie wybuchła panika. Ulice puste, Putin uciekł do Hondurasu, Łukaszenko z rodziną do Turcji. Wojna domowa, krew się leje strumieniami, wojska (jeszcze) wierne Putinowi zaatakowały rakietami bojowników Wagnera. Zginęło 2000 wagnerowców. W odwecie Prigożin zaatakował bojowe wiertalioty Federacji Rosyjskiej i zestrzelił 5 sztuk, a na dokładkę stareńki samolot pasażerski IŁ-18, w innej wersji IŁ-22M. Wszystkie załogi słusznie zginęły. W Rostowie feta, bo oto upadł wreszcie znienawidzony dyktator. Wolność na barykady! Prigożin na prezydenta! W Białym Domku, Pentagonie, w OTAN i kijowskim grajdołku zabrzmiały fanfary: "Jakże łatwo zdobywa się rosyjskie miasta" - zawołał przenarkotyzowany Klaun w randze prezydęta. I oto, po wypuszczeniu tak tryumfalnych rac coś pisnęło, zasyczało i granat wrzucony Putinowi do ogródka po kilku drgawkach sam zakopał się pod ziemię. Bo przecież Ucho umiejscowione w najbliższym otoczeniu Prigożina nie leniło się i pisało raporty. Tak więc odpowiednie służby wojskowe i cywilne od dawna trzymały rękę na pulsie. Bo czy państwo poważne może sobie pozwolić na budowę militarnej prywatnej formacji, której kompetencje i podległość nie są wyraźnie postanowione? A więc w łatwy sposób mogą zostać opanowane przez wiadome siły, bo przecież pod dywanem toczy się cały czas walka buldogów, a to, co do nas dociera, to zaledwie strzępy. Bo przecież Rosjanie wyciągnęli chyba jakieś nauki chociażby z wojny krymskiej, pozbycia się Alaski albo rewolucji bolszewickiej!? Te paszporty Prigożina i spora gotówka w Petersburgu to może być zmyłka albo wyraźny podpis. Ważne jest, kto czekał na wagnerowców w Moskwie. Elementarny jednak ogląd sytuacji sugeruje, że musieli być to ludzie pozbawieni mózgowych komórek. Gra skończona! Prigożin delektuje się smakiem  białoruskich  truskawek. Jako oligarchiczny restaurator ma szanse powrotu do swojej dawnej profesji, tylko na innym szczeblu.
P.S.
Jak donoszą nie mające akceptu panoszącej się władzy media: Prigożin ma handlowe pochodzenie, a jego oficer prowadzący ppłk Utkin - ukraińskie. I bądź tu mądry...

środa, 14 czerwca 2023

SEWASTOPOL

Jest takie miasto na Krymie, które w sposób szczególny świadczy o swojej narodowej przynależności. To Sewastopol. Do Sewastopola należy Krym i Odessa.  W obronie Sewastopola zasłużył się nasz nieszczęsny dyktator Powstania Styczniowego, podpułkownik carskiej armii odznaczony orderem św. Anny - Romuald Traugutt. Sewastopol to mityczna rosyjska tożsamość i pamięć, których nie sposób się wyrzec. Bo przecież już wcześniej formowały się różne odległe koalicje, aby wygonić rosyjskiego niedźwiedzia z jego gawry. Wojna krymska - pomimo zatargu z Turcją - to imperialne parcie Anglii i Francji, co skutkuje dzisiaj nikczemną koalicją państw sprzymierzonych na wojnę z Rosją do ostatniego mieszkańca krainy U. Wchodzimy oto w kolejną fazę wojny z Rosją, wskutek wyczerpania się możliwości militarnych Upadliny. Poszedł Napoleon w roku 1812 na Moskwę i nasz polski stutysięczny korpus. Mało kto wrócił. Chcemy koniecznie zrobić sobie powtórkę z Historii, tylko w apokaliptycznym wymiarze.

wtorek, 6 czerwca 2023

KUPA

Jestem raczej estetą i Kupa nie należy do mojego słownika. Ale jak nazwać to, co zalało Polskę od Bałtyku po Tatry i od Odry po Bug. I te ekskrementy stały się nie tylko polską racją stanu, ale i otrzymały status panującej religii. Myli się jednak ten, który daje się zwieść takiej opcji, że jak Kaczystan w ruinę się obróci, to zaraz i moc Kupy przepadnie; ona nadal pozostanie. A to dlatego, że pogodziliśmy się już ze spożywaniem wszelakich jej wytworów. Sprzątanie po Kaczyńskim i jego przydupasach zajmie w najlepszym razie dziesięciolecia. W takim przedziale czasowym Rzplita wynajęta do sprzątania ma wszelkie predyspozycje, by obrócić się w Nicość. Już teraz nic i nikt nie przywróci do życia wymordowanych przez Kaczystan (razem ze wspólnikami) ludzi, drzew mocarnych, Zwierząt, niszczonego z premedytacją unikalnego krajobrazu, rozjeżdżanego przez tiry, buldożery i betoniarki (nawet) na terenie tzw. Wigierskiego Parku Narodowego (WPN - Walne Plądrowanie Natury.)  A to tylko skrawek ich łajdactw! Tylko wielka Kupa może je zakryć bez żadnego wstydu.

GORLICKA Sylwia


 Pukam się w swój pusty głupi łeb i nie mogę się nadziwić, skąd się wzięła Sylwia Gorlicka. Przecież dominujący jest wciąż pogląd, że to tylko faceci zostali obdarowani rozumem. Tymczasem Sylwia w każdym wypowiadanym zdaniu zadaje kłam takim poglądom. Pisuje Sylwia w "Myśli Polskiej", na której internetowych stronach zaprzestałem wprawdzie wypisywania moich komentarzy, bo mi niewidzialna ręka te komentarze kasowała. I to może jest wystarczająca przesłanka, że zażywamy wolności przekonań pod czujnym okiem boskiego Cenzora, który ma swoje preferencje. A w tym programie dziękuję Tomaszowi Jankowskiemu za przypomnienie losu Olszańskiego - Jabłonowskiego, który zażywał wolności w pisowskich kazamatach. Jak komuś Olszański się nie podoba, to niech stanie z otwartą przyłbicą. Ale zamykać nawet za dosadny język, to nie mieści mi się w moim pustostanie umysłowym. Sylwia tedy to promyk światła na nasze polskie zgłupienie. Aczkolwiek dokonało się już prawie wszystko, w czym mogliśmy brać udział.

niedziela, 4 czerwca 2023

KOCIOŁ izraelski


 Jest tak wiele wątków, w których jest coś do dodania, do podkreślenia albo poddania w wątpliwość. Zamieszczam ten filmik właśnie z tych względów. "Pokój z widokiem na wojnę": - to tytuł doskonały. A najbardziej ujęła mnie osobowość pana Konstantego Geberta, który tak pięknie, klarownie i ze swadą po polsku mówi, co jest coraz rzadziej spotykanym wśród tubylców przymiotem. Tak mi się jakoś zdało, że jest pan Konstanty takim pięknym polskim Żydem, z którym można konie kraść i kamienie tłuc. Kiedy rozglądam się wokół siebie, coraz mniej widzę moich słowiańskich ziomków gotowych do takiej współpracy, albowiem tłum tłumoków nie stanowi Narodu! Naród to jest język, doświadczenie wspólnej Historii, troska o zachowanie obrazów, krajobrazów i rękopisów, i także dowcip, czyli brak agresji na każdym poziomie. To szczególna wspólnota nie zlepiona skorumpowaną administracją i aparatem przemocy, wyborczym kłamstwem i religijną obłudą. Naród to miejsce, w którym dokonujemy naszego żywota oddając mu to, co dla nas najlepsze. 
"W zbiorowości bardzo często głupiejemy" - powiada pan Konstanty. I nie mówi bynajmniej o Polakach, ale o narodzie, z którym łączą go więzy krwi. Taki rodzaj umysłowej niezależności jest mi szczególnie bliski. Jak trzeba jestem Polakiem, jak trzeba jestem Rosjaninem, jak trzeba jestem Żydem, jak trzeba jestem Niemcem, Słowakiem, Meksykaninem, Egipcjaninem, Eskimosem, Hindusem, Hiszpanem i Indianinem, Białorusinem i Liwinem, Łotyszem i Japończykiem, Nepalczykiem i palaczem Fajki.
Podrzucam tedy dość drażniący temat w powyższym kontekście: jaki sens ma tworzenie nowych zupełnie państw po tysiącleciach albo stuleciach, kiedy ułomność tych podmiotów jest tak widoczna, a ich wcześniejsze istnienie tak wątpliwe lub wręcz powstałe na bazie utkanej z szowinizmu ideologii. Przecież przez setki lat żyli tam ludzie, którzy innej Ojczyzny nie mieli, więc są tej ziemi prawowitym posiadaczem. Ukraina albo kraina U (i tzw. Ukraińcy, bo to żaden naród) są tej wątpliwości sztandarowym przykładem, bo przecież też na ukraińskie stepy skądśtam przybyli i raczej nie były to pustkowia. Taką ofiarą nacjonalistyczno-szowinistycznej demagogii wydaje się być także państwo Izrael. Czukcze, których jest obecnie około 15 tysięcy też mają stworzyć własne państwo? Podaję ten przykład dlatego, bo taki zarzut kolonialnego ucisku Czukczów mi postawił pewien zidiociały rusofob. Dla niego największym marzeniem jest podział Rosji na 150 "niepodległych" państw! I taka wizja osiadła w łbach nienawistników, którzy "bardziej nienawidzą Rosji, aniżeli kochają Polskę" - (Roman Dmowski).

Inne publicystyczne precjoza zostaną ogłoszone we właściwym czasie. Narody, których nie wymieniłem, niechaj się nie załamują. Wcale nie jest tak, że ci przemilczeni skazani są na zapomnienie. Szalom!

piątek, 2 czerwca 2023

KWACZKOW Władimir


.Szanuję Władimira Kwaczkowa od dawna za jego rosyjski patriotyzm. On, jako wojskowy, ma jednak przynależne żołnierzom skrótowe widzenie sytuacji. (Prigożin to tylko watażka.) Można wygrać jedną i drugą bitwę, ale przegrać całą batalię. Nie mogę uwierzyć, że ta wciąż odnawiająca się matrioszka Putina  - wielokrotnie uśmiercana -  która w dodatku ma być powieszona na murach Kremla, to nasłany przez odwiecznych wrogów Rosji jej nikczemny i  podstępny bożek zagłady rosyjskiego imperium. A w imperium, wiadomo, tryby się kręcą nie zawsze w tę samą stronę. Inaczej jest w Polsce. Tu tryby mielą tylko w jedną stronę.

wtorek, 30 maja 2023

PRAWO wyborcze

Utarło się nie wiedzieć czemu, że głos każdego obywatela najwyższym jest nakazem. I z tej bezmyślnej determinacji bierze swoje siły demokratura, której dogłębnym przesłaniem jest gnębienie swojego rodziciela. Ludek się na takie ekscesy godzi, bo ma wpojoną katolicką strukturę władzy, albowiem co boskie nie podlega zwątpieniom, a co cesarskie tym bardziej. Jedynym wyjściem z tego szambowego zaklętego koła jest dobrowolne zrzeczenie się za pieniężny ekwiwalent praw wyborczych przez głupków i imbecyli, którzy w każdym narodzie stanowią znaczący odsetek. Oni właśnie są pokarmem dla demokratury, sprawującej władzę nad myślącą resztą. Prawo zaś do życia mogą mieć zapewnione na elementarnym poziomie nawet bez specjalnego wysiłku z ich strony; koszta i tak będą znacznie niższe aniżeli ich wyborcze szkodnictwo. Wiadomo jednak, że mając tak zapewniony byt (przynajmniej ci młodsi) oddadzą się bez żadnych zahamowań prokreacji, a przecież już dawno zauważono, że jabłko nie spada daleko od jabłoni - a szczególnie robaczywe.

Stuk puk, kopytkiem o bruk!

piątek, 26 maja 2023

ZACHAROWA Marija

 Ma Rosja taki diament, któremu na imię Marija. Już dawno zwróciłem na Mariję uwagę, bo nie dość że warta grzechu, to jeszcze tak błyskotliwa w polemice. Wiele jej wystąpień wysłuchałem, i tam nie było żadnej koniunktury i intelektualnego fałszerstwa. Marija punktuje wszystkich swoich adwersarzy z oszczędną ironią, jak przystało na oficjalną wyrazicielkę rosyjskiej Duszy na bazarku Zapada. Kuda sługusom krainy U z polskiego rzekomo MSZ do elokwencji i rosyjskiej godności Zacharowej! Ostatnio zagwoździła Mister Zeleńskiego - jako tę zagwożdżoną armatę, której zabrakło pocisków. Mister Z powołał się na Hiroszimę, że to niby Bachmut taki sam. I Marija Zacharowa przytaknęła, albowiem jedno i drugie sprokurował ten sam sprawca. 

środa, 24 maja 2023

BOCHEŃSKI Jacek

 To jest autor, którego pisarskie płody mam w swojej bibliotece od lat. I oto wpadła w moje łapy całkiem nowa książeczka wydana przez Wydawnictwo Agora, a więc totumfackich z ulicy Czerskiej. Sam byłem przez chwilę pod ich urokiem, dopóki nie zderzyłem się z arogancją ich świeżo nabytego personelu, który najwyraźniej nie był przygotowany na takie wówczas wyniesienie. Adam Michnik, któremu ofiarowałem niegdyś mój obrazek, starał się jakoś wybrnąć z sytuacji, ale mnie nie przekonał i mój obrazek już nie wisi nad jego biurkiem. A piszę o tym dlatego, ażeby lekko naszkicować tło. Otóż książkę Bocheńskiego p.t. "blog" wygrzebałem ze sterty oferowanej na sprzedaż makulatury w supermarkecie. Autor "17 marca 2009 roku, 134 dni przed swoimi 83. urodzinami, zaczął prowadzić "blog". Są tam zapisy o różnym ciężarze  gatunkowym, jak to w blogu. Jednakże zwrócił moją uwagę brak pisarskiej poczciwości. Autor wspomina swego ojca, tłumacza ukraińskich poetów i gdzieś obok konkluduje, że zamach stanu na wybranym demokratycznie prezydencie Janukowyczu był jak najbardziej legalny. Nie stwierdza tego wprost, ale nazywa Janukowycza zbrodniarzem, więc kijowski Majdan był konieczny dla zachowania ukraińskiej tożsamości. Ma blo(a)gier Jacek Bocheński prawo do serwowania swoim czytelnikom takiej głupawki. Ale w swoich wpisach z roku 2014 nigdzie nie wspomina o spaleniu żywcem 2 maja 2014 roku przez ukraińską hałastrę 52 Rosjan w Odessie. Kiedyś Pisarze bywali sumieniem narodu!

poniedziałek, 22 maja 2023

KLECHA

 Tego pogardliwego dla sług Bozi epitetu dotąd specjalnie nie nadużywałem, bo świadom jestem małości ludzkiej w każdej profesji. Aliści przyczepił się do mnie niedawno taki robal z dość odległego sąsiedztwa, którego pamiętam jeszcze z czasów, jak siedział bezmyślnie na piecu i wymachiwał brudnymi bosymi nogami. Niebawem wdział sutannę i zaczął handlować samochodami, bo to są szczególne relikwie religijnego kultu. Dla reszty swoich ziomków pozostawionych w biedzie i smrodzie ma autorytet konfesjonału i boskie plecy, którymi szczególnie epatuje. Pan Bozia wprawdzie małe miał na swego sługę uważanie, bo nie wyposażył go ani w rozum, ani wiedzę, ani w inteligencję. Puszczony więc był biedaczek samopas, bo jak się odezwie, to już po dwóch zdaniach widać, że pan Bozia poskąpił mu wyżej wymienionych atrybutów. Obdarował go jednak napastliwą ignorancją w wielu dziedzinach i agresywnym charakterkiem i aparycją rodem z talmudycznej odmiany znad Morza Kaspijskiego, której niedobitki zasiedliły ukraińskie stepy i czarnoziemy, a i na innych ziemiach także zostawiły swoje piętno. A jeszcze, jak mi opowiadają tubylcy, klecha ten pełniąc funkcję proboszcza wiejskiego kościółka, jest jednocześnie notariuszem. Bo jak się przypnie do samotnej staruszki, to ona wszystek swój dobytek proboszczowi zapisuje, z czego się cieszą bogobojni wierni i proboszcza rodzina. Ja, jako zdeklarowany prześmiewca wszelkiej napuszonej celebry - do pana Bozi dostępu nie mam; on tylko swoich klakierów uważa. Wprawdzie zaprogramowana pralka Zanussi ostatnio odkrywczo wyjawiła, że Kościół katolicki cechuje zapaść personalna, ale zaraz dodała, że chodzi jej o biskupów. Trudno temu zaprzeczyć, aliści ja od lat tę zapaść widzę szczególnie na poziomie gminnym. Seksualne perwersje wśród klechów i chciwość przy gromadzeniu ziemskich bogactw -  mają szczególny intelektualny smak i natchnienie wiary.


KINDŻAŁ


 Do pasma ciągłych zwycięstw krainy U nad wiecznie cofającą się i ponoszącą apokaliptyczne straty armią Federacji Rosyjskiej, należy także zniszczenie w ostatnich dniach aż sześciu Kindżałów wysłanych do Kijowa w misji dyplomatycznej, na którą tak kijowska progenitura chazarsko-natowskiej proweniencji wciąż czeka. ("Nie wysyłamy tyle Kindżałów, ile oni zestrzeliwują" - odpowiada oszczędnie minister Szojgu.) Wprawdzie jeden z systemów patriot doznał szwanku, ale tylko dlatego, że uszkodziły go odłamki zestrzelonego Kindżała, a bateria patriot już i tak następnego dnia została naprawiona. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że twórcy Kindżała zostali aresztowani i w kibitkach zdążają na daleką Syberię (gdzie otrzymają tysiąc knutów na swoje tyłki), bowiem wprowadzili w błąd Władimira Putina (albo któregoś z jego sobowtórów.)  Nie ma już żadnej nadziei na pokój, na który z utęsknieniem czeka "Zapad", bo Rosji "pozostał tylko atom" - jak stwierdził jeden z obrotowych ekspertów. Nie przesądzam, która wersja jest prawdziwa. Aliści mam takie domniemanie, że komuś na takim atomowym, ograniczonym do Polski rozwiązaniu szczególnie zależy.
Stuk puk, kopytkiem o bruk!

piątek, 19 maja 2023

GOEBBELS o Krymie

 "Krym będzie dla nas w późniejszym czasie znakomitym obszarem osiedleńczym. Powinno się go wcielić do Rzeszy pod nazwą Okręg Wschodniogocki."

wtorek, 16 maja 2023

PANDEMIA debilizmu

Covidiańskie kłamstwo, które umożliwiło w Polsce zgładzenie ok. 250 tysięcy tubylców, przeszło w następną jednostkę chorobową, czyli rusofobię (rusofobicus vulgaris). Na tę agresywną postać wirusa nikt jednak nie stara się podawać tubylcom szczepionki z odpowiednią argumentacją, która mogłaby ich zachęcić do gremialnego poddania się wojennym rygorom bez żadnego sprzeciwu. Tak więc przygotowania do pełnoskalowej wojny z Federacją Rosyjską nie napotykają żadnych przeszkód. Proffessorków od pandemicznej sraczki w typie Horbana, zastąpiły emerytowane generałki w typie Skrzypczaka, z którym o palmę pierwszeństwa w głoszeniu idiotyzmów i zagrzewania Polaków do ataku na Rosję i Białoruś wiedzie spór dość pokaźna liczba sfrustrowanych gwiazdorów polskiej myśli obronnej, którzy pod natowską opieką przeszli odpowiednią umysłową kwarantannę. Niepostrzeżenie staliśmy się militarnym mocarstwem, a granice Rzeczypospolitej oparły się na Morzu Czarnym, gdzie pełni ofiarną służbę polska jak najbardziej Straż Graniczna, tyle że na usługach Frontexu. Tymczasem covidiańskie restrykcje kosztowały tubylców ok. 155 miliardów PLN, co jest zapewne dość oszczędnym rachunkiem, albowiem koszty inflacji i obsługi "zaszczepionych" przez grabarzy i konowałów nie są ujęte w statystykach. Nie wiemy też, ile nas kosztuje natowska wojna z Rosją na Ukrainie. Tak więc likwidacja "Hieny Europy" jest w toku. 

poniedziałek, 8 maja 2023

POLAK w Azowie


 Oto mamy pogaduszki dwóch psychopatów! Obleśne zaś grymasy gęby Zychowicza, to temat sam w sobie. Chory z urojenia Muszak - to tępa ofiara banderowskiego nazistowskiego wrzasku. I takich Muszaków z krainy U mamy w Polsce aż nadto. Zychowiczów też się trochę reprodukowało. Ta pałająca żądzą mordu gęba Zychowicza wypluwa ze swej morderczej otchłani różne przeinaczenia i kłamstwa. Powiada więc, że w miejscu, gdzie byli zgromadzeni wzięci do niewoli w Mariupolu azowcy "był wybuch"! W domyśle jest, że znowu zbrodnia wojenna w wykonaniu Rosjan jest udowodniona. I nie powie, łachudra, kto ostrzelał własnych żołnierzy z himarsów, mordując ich w rosyjskiej niewoli. Zginęło ponad 50 azowców, wielu zostało rannych. A wszystko dlatego, że zaczęli opowiadać nazbyt dużo, jak na banderowskie standardy. Muszak nie chce o tym mówić i spuszcza głowę. Muszak, uzbrojony niegdyś po zęby przez natowskich sponsorów, zaraz jednak dodaje, jak to nieludzcy Rosjanie wysyłali na rzeź swoich. Tak mu powiedzieli i tak się realizowała troska azowców o cywilną ludność, kiedy zakładali swoje pozycje w przedszkolach i szpitalach. Dwudziestoletni Muszak wchłonie wszystko jak krwawa gąbka, bo mało miał czasu na własne myślenie. A słyszałeś, Muszaku, jak bardzo was kocha ludność Mariupola, które to miasto obróciliście w gruzy? I kto bronił się przed wami prawie gołymi rękami? Dopiero później przyszło lepiej wyposażone wojsko, a właściwie też pospolite ruszenie. A ty, Muszaku, prawie Polaku, po co chciałeś do Azowa? Chciałeś sobie postrzelać do żywych ludzi, bo ci się pomyliła wirtualna rzeczywistość gier wojennych z realną krwią i smrodem rozkładających się ciał w każdej wojnie. No i nieźle ci w Azowie płacili. Nazbyt długo się nie nawojowałeś i szybko zostałeś kaleką i się dziwisz, że ktoś do ciebie też strzelał. Ale , póki co, przesiedliłeś się przed laty do Polski, bo chciało ci się w Polsce lepiej żyć, więc zostawiłeś ukraińską biedę i, jak powiadasz - chciałeś studiować. A to nie ma w twojej banderowskiej umiłowanej ojczyźnie żadnej odpowiedniej dla twoich wojskowych aspiracji uczelni? Skoroś Polak, to czemu, zgodnie z twoim zamiłowaniem żołnierskiej kariery, nie szukałeś dla siebie miejsca w polskiej armii? A teraz rekrutujesz podobnych sobie zidiociałych samobójców do Azowa. Powiadasz o 150 chętnych tygodniowo, którzy garną się do tej zaszczytnej służby. A więc łapanki do okopów na pierwszą linię, to nie twoja dziedzina. Muszak, przykładasz rękę do złej sprawy. Człowieku, walnij sobie setę i pomyśl, jakie łapsy tobą obracają. A Zychowicza przyjmijcie koniecznie do Azowa, spełnijcie jego wielkie marzenie. On i jego koleś Bartosiuk chcą zabijać jak najwięcej Rosjan, a to jest także jedyną wykładnią twojego ukraińskiego patriotyzmu. Twoją profesją, Muszak, stało się zabijanie. Dlatego myślę, że długo też nie pożyjesz. Chłopie, ogarnij się, póki czas!

wtorek, 2 maja 2023

DZIEŃ flagi

 Czym mniej jest Polski, tym więcej piosenki i chorągiewki, bo tymi atrybutami podpiera się piąta kolumna udająca polskich patriotów. Tubylcy łatwo dają się nabrać na tę maskaradę, bo deficyt bezinteresownej miłości Ojczyzny jest powszechnie przyjętą miarą. Chorągiewka więc, zamiast sztandaru. Order Orła Białego, zamiast Służby dla Rzeczypospolitej: - kupczono nim już w przeszłości. (Ostatnio powieszono go na klacie produkującego się w Upadlinie kolegi kabaretowego Jana Pietrzaka.)  Bo przecież wielu zdaje się nie pamiętać, że order ten nie był ustanowiony dla Polaków służących Ojczyźnie. Został ustanowiony dla  koniunkturalnej dynastycznej saksońskiej korzyści. Tak więc i Dzień chorągiewki wpisuje się w ten zamiar. Gunter Grass napisał kiedyś piękny wiersz o polskiej chorągwi. Widać niemiecki pisarz może być bardziej polski, niźli polska chorągiewka ustawiona zawsze z wiatrem.

poniedziałek, 1 maja 2023

SMIERSZ po rosyjsku


 Jak słychać, Historia wiecznie jest żywa i bardzo trudno jest zadekretować na zawsze jedną jedyną opcję. Dopóki trwają rozmowy i polemiki, dopóty szable wiszą na ścianach jako rekwizyty. Z szablą jednak był związany honorowy ethos, który przy obecnych środkach wzajemnego zniszczenia utracił prawa obywatelskie. Rakieta z głowicami atomowymi leci kilka tysięcy kilometrów i ten, który nacisnął czerwony guzik bierze udział co najwyżej w komputerowej grze. Śmierć i zniszczenie są tak dalekie, że nie wywołają żadnej ludzkiej ekspansji uczuć. Tedy, jak najbardziej, jestem gotowy Rosjan słuchać, a szczególnie "Goblina" Puczkowa, do którego mam słabość. Mam tylko taką wątpliwość, czy odpowiedni jest to czas na tego rodzaju historyczne dysputy. Zostawmy to na nieco spokojniejsze czasy. Jeśli takowe nadejdą!

BUNKIER

Dopiero od niedawna rozchodzi się wieść o zniszczeniu na początku marca bunkra pod Lwowem, w którym zażywało spokojnej i bezpiecznej wojny z Rosją główne dowództwo NATO na Ukrainie. Pewni byli, że nic im nie grozi, bo kopułowy Bunkier z żelazobetonu znajdował się na głębokości 120 metrów. Wybudowany został jeszcze w czasach sowieckich i miał przetrwać czasy ostateczne. Ale wystarczyło, że poleciały tam Migi 31 i rakiety Kindżał, obracając natowskie gniazdo militarnej rozpusty w perzynę. Zginęło ok. 300 wysokich natowskich oficerów i generałów: z Polski, Anglii i walecznej U.S. Army, roznoszącej po całym padole swoją militarną demokraturę. Kraina U też miała tam swoją reprezentację. Cześć ich pamięci, albowiem polegli na polu chwalby! Wprawdzie tak głośno zapowiadana  kontrofensywa krainy U i rychłe zajęcie rosyjskich terytoriów i jeszcze maniakalne "odbicie" Krymu skończy się zapewne tym, że  kolejni natowscy planiści będą zmuszeni na swoich mapach dokonać kolejnej korekty. W jakim jednak Bunkrze oni się teraz ukryją? 

sobota, 29 kwietnia 2023

KRETYN

To jest kategoria dla Polski i innych krajów złowieszcza. Można go nazywać Głupkiem, ale Kretyna nie da się niczym usprawiedliwić. Kretyni zwykle występują z marsowymi minami, w odpowiednich mundurach lub garniturach, albo dyplomatycznych frakach. Zawsze mają jakiś kretynizm powszechnie znany do podrzucenia swoim ogłupiałym wyborcom. Zostają zwykle premierami i ministrami, ale nikt jeszcze nie dotarł do tajemnicy ich powołania. Dlatego Kretyni wykonują bez obciachu ponadczasową funkcję służenia ludzkości. Ich samych cechuje umysłowa podagra, tryper, hemoroidy i seksualna amnezja, którą starają się spożytkować w inny sposób. Mają wprawdzie miliardy dularów, ale i tak wiedzą, że ich świat, razem z nimi, zapada się w przepaść. A tam, na dnie, czekają na nich miłe niespodzianki. Ja prywatnie czekam na takie boskie objawienie, którego siły wydulą poza granice Wszechświata dyrektoriat tzw. Wigierskiego Parku Narodowego (w skrócie WPN, czyli Walne Plądrowanie Natury). Albowiem nawet na miano Kretynów nie zasłużyli. Kretyn tedy to pożądana kategoria, albowiem bycie Kretynem zwalnia od wszelkiej odpowiedzialności. 

WOJE

 Opadła na Polskę egipska swołocz i ledwie wyrośniętych osiemnastolatków do woja wzywa, dając im odpowiednie kategorie i przygotowując na tzw. mięso armatnie, zwane tak dla mniej szokujących wyznań "obowiązkiem obrony ojczyzny". Ale przecież nie widać na horyzoncie żadnego agresora poza sejmową hołotą i sprowadzonym zza Oceanu żołdactwem, które ma taką właściwość, że musi być tam, gdzie go chcą sprzedajni i najgłupsi z najgłupszych odmalowani "patryjoci". Ja wprawdzie byłem zawsze zwolennikiem obowiązkowej służby wojskowej, bo tych mięczaków od mamusi inaczej wychować się nie da, ale nikt mi nie wmawiał, że mam bronić jakiejś krainy U czy innego San Domingo. I teraz rwetes się wielki zaczął, bo chłopczyki dostają odpowiednią kategorię ciupasem i zaraz ich przeszkolą, z której strony jest kolba i lufa, co potwierdzi ich przydatność bojową. Albowiem przydatność do umierania w okopach za obcą sprawę to  jest wzniosła kategoria.  To odgrzane pojęcie polskiego patriotyzmu, który ginął bez żądnego sensu w kiszkach Bestii.  Aliści, ażeby być w zgodzie z własnym sumieniem -  i takie mam pytanie w zanadrzu. A gdzie byłeś, chłopczyku, i gdzie był twój rozum, gdy się naszprycowałeś ludobójczą "szczepionką"? I zaraz potem witałeś miliony ukraińskich przesiedleńców, mając we łbie umysłową sraczkę. Idź tedy do woja i giń na Ukrainie, albowiem i tak nie masz już nic do stracenia! Przynajmniej umrzesz jak bohater!

GRYGUĆ Tomasz


 Takiego Krajana się doczekałem... Tylko Boga nie wciągajmy w ten ludzki śmietnik... On, jeśli jest, inne ma dla siebie miejsce. Ja dopowiem tylko to, że oczekiwany mariaż między Federacją Rosyjską i Hamburgerami, to najgorszy scenariusz dla wszystkich. Rosjanie, przede wszystkim, powinni o tym wiedzieć. To połączenie Słowiańskiego Ognia i Ukrytego Państwa może tylko dla Rosji i całego słowiańskiego świata przynieść pożogę. Rosjanie wykazali się już tak naiwną dobroduszną wiarą, że dobrowolnie stworzyli sobie na pohybel potworka, czyli  krainę U. Sprzedadzą wtedy resztę Rosji jak Alaskę. A Białoruś to jest dla mnie Dobroruś. W mojej rodzinie zawsze się mówiło, jak dobrymi ludźmi są Białorusini. A kanalie zawsze gdzieś tam się znajdą, stosownie do koniunktury.
Stuk puk, kopytkiem o bruk.

środa, 19 kwietnia 2023

ABAKUMOW Wiktor

Obchodzona jest w w Rosji dość uroczyście 80 rocznica powstania Smiersza. Wiadomo, trwa wojna i podobne są wyzwania. Wiele tu dowodów dałem, że sprzyjam Rosji, a nawet, że ta Rosja jest mi szczególnie bliska - mimo naszej trudnej i dramatycznej Historii. Ale nie ma zgody na zadekretowane rozgrzeszające podnoszenie wykonawców i inspiratorów zbrodniczych czynów do miana rosyjskich patriotów. Do nich, wedle mojej wiedzy, należy Wiktor Abakumow. Wprawdzie nie Rosjanin, ale Dzierżyński też Rosjaninem nie był. Skoro więc, Bracia Rosjanie, podnosicie tak wysoko zasługi Abakumowa dla Rosji, to powiedzcie mi, gdzie są zagrzebani w wądołach mieszkańcy Suwalszczyzny, którzy zniknęli w 1945 roku bez śladu.  I tam najbardziej widoczna jest ręka Smiersza, którą poruszał Aba Kum.

piątek, 14 kwietnia 2023

KARZEŁ

Przez wieki Karzeł dźwigał na swoim garbie wszelkie nieszczęścia ludzkiego skarłowacenia. Łacno było na Karła zrzucić własną nikczemność, a szczególnie sprzedajne sumienie. Karły tedy były wygodnym przedmiotem drwin i poniżeń, bo ci niby nie karłowaci wykorzystywali w łatwy sposób swoje rzekome nad Karłami przewagi. Stańczyk u króla Zygmunta Starego miał tylko dlatego wakat trefnisia, bo w innej formie jego facecje i drwiny były dla możnych i zwykłego ludu nie do przełknięcia. Dzisiejszy Karzeł utracił te szlachetne atrybuty. Nadyma się swoją rzekomą mądrością i ma wciąż kompleks swojego nikczemnego wzrostu. Jest fałszywy i podstępny, które to wartości szczególnie ceni, bo na tej swojej ułomności zbudował całe zastępy klakierów, którzy z jego nadania zarządzają królestwem.  Takiego Karła się dochowaliśmy i taki Karzeł każdemu tubylcowi wypada o poranku z szafy. Dobrze spreparowana Mumia, to ponadczasowy jest wizerunek pełniącego obowiązki polskiego polityka!

niedziela, 9 kwietnia 2023

MRÓWKA


 Ostatnie zdjęcie Mrówki w drodze do kliniki.
(2009? - 6 IV 2023) 
Siedem dni po koniecznej operacji trwała walka o jej życie. 
Codzienne wyjazdy do kliniki, kroplówki i wszelkie możliwe farmaceutyki
nie dały oczekiwanego rezultatu.
Dobiła ją autoimmunologiczna anemia,
spowodowana prawdopodobnie przez kleszcza.
Umarła w Domu zaraz po północy.

wtorek, 4 kwietnia 2023

WÓDA

 Wódo, Pocieszycielko nasza. W Tobie spoczywają nasze modlitwy i nadzieje, w Tobie Ojczyzna nasza zwycięska i chwały jedynie godna, w Husarii na skrzydłach lotna. Ty, w swojej nieskazitelnej mocy, Naród Polski do zwycięstw wiedziesz i nie pozwalasz wrogom Rzeczypospolitej fortecy naszej świętej wiary opanować dla zdrad nikczemnych i pospolitej prywaty. Wódo, jakże jesteś przy tym swawolna. Wzięłaś w jasyr nasze najpiękniejsze białogłowe i cześć im odbierasz. Rycerstwo Polskie otumaniłaś. A oni, niebożuchny, nigdy swojej patriotycznej czci za dulary i ojczyste koryto nie sprzedawali, bo to Słowianie są i wojownicy. Wódo, do Ciebie nasze prośby na ołtarze wznosimy. Tobie pomniki stawiamy. Zmiłuj się nad nami i polej chociaż ostatni raz!

PRAWO jazdy

 Przyszło nam naszego żywota nitkę wieść w Orwellowskiej rzeczywistości, gdzie się tylko raz jeden George Orwell pomylił, albowiem " Rok 1984" dokonuje się właśnie dziś. I to jest to przesunięcie w czasie, które dzisiaj doświadczamy. Wszystko jest na opak. Prawo - znaczy Bezprawie i Kolesiostwo, Sprawiedliwość - znaczy Niesprawiedliwość, Rozum - to Bezmózgowie, Bezinteresowność - to Interes Biznesowy, Kłamstwo - to Prawda Jedyna, Ochrona Zdrowia - to Ludobójstwo, Obywatel - to Marionetka, którą się kupuje za jego pieniądze. I tych przykładów można podawać wiele: - przecież niechaj każdy rozejrzy się wokół i nazwie te łajdactwa na własny użytek. Ale ludek ma w dupie taki wysiłek mózgowy i oddaje się Bachanaliom wśród sypiących się na niego popiołów i ogni Pompei. A to symboliczne odniesienie ma swój wyraz w nuklearnej Zagładzie, którą nam szykują dobrowolnie przez was wybierani  Poślicy. W tym opisie tylko niewielki skrawek może zająć wydane przed laty i państwowo zagwarantowane BEZTERMINOWE Prawo Jazdy. Otóż wiedzcie, że ta gwarancja nic nie znaczy. Ten Moloch, czyli Państwo przez was stworzone, odbierze wam niebawem ową bezterminowość. Za tym aktem przyjdzie odbieranie własności, bo termin waszego posiadania się zakończył.

niedziela, 2 kwietnia 2023

ŁUKASZENKO Aleksander


 Ja już dawałem wyraz, że pan prezydent Aleksander Łukaszenko jest u mnie na świeczniku. Może to mój poleski rodowód spowodował takie zaufanie, które nie przystoi myślącemu wyrobnikowi pióra. Jednak będę się upierał, że takiego prezydenta życzę Polsce. A potem, ileż spotkań przed nami i pogaduszek... Za nimi tęsknię.

czwartek, 23 marca 2023

SIWKOW Konstanty


Dla tak pięknych Rosjanek jestem gotów choćby jutro wziąć udział w krucjacie na Rosję i zająć Kreml...
 

środa, 22 marca 2023

ROBAKI

 Poszła w lud trwoga, bo oto Robaki mają być przez lud spożywane, co w Davos zostało ponoć zadekretowane dla dobra ludzkości. Ludziska zaczęli mieć odruchy wymiotne, bo stonogi i karaluchy zaczęły się wydobywać z ich jamochłonów. A tu szyneczki, balerony, polędwiczki i paróweczki nie dawały o sobie zapomnieć. Nic to, że spożywający mieli krew na rękach szlachtowanych dla ich katolickich podniebień naszych Mniejszych Braci. Żarli, oblizywali się i sumienia tylko mieli czyste, bo to ich kiszki wydymały się toksycznymi gazami przetwarzanej padliny. Czemu więc żarcie robactwa wywołuje taki sprzeciw? Trochę soli, pieprzu, cebulki i mamy prawdziwy befsztyk. Śmierć zaszlachtowanego karalucha, to jednak inny jest wymiar, niż prowadzonego na ubój cielaka, który płacze.

niedziela, 19 marca 2023

GROŹBA wojny

 
Próbka wydalin antypolskiej elitki: "Jeśli Ukraina przegra - Polska przystąpi do wojny z Rosją". Ta zapowiedź jest o tyle prawdziwa i myląca, albowiem państwo polskie w wojnie z Rosją już uczestniczy. Dywagacje więc o groźbie wojny na polskim terytorium, są poniekąd poniewczasie. Przecież ambasador warszawskiej elitki we Francji wypuścił już na polecenie Hamburgerów taki smrodek, że "Polska rozważa zajęcie zachodniej Ukrainy". Czyli przegrana krainy U jest przyjęta do wiadomości.  Oznacza to także przyjęcie krainy U na polskie utrzymanie. Dotychczasowe wydatki na podtrzymanie funkcji życiowych trupa nie są zadowalające.
(...)

sobota, 11 marca 2023

368


 O pani dr Lucynie Kulińskiej nie muszę prawić, bo to nasza polska Lwica, do której piersi mogą się przytulić nawet zidiociali tubylcy, jeśli znajdą jeszcze w sobie trochę umysłowej determinacji. Doktor Sykulski zaś prezentuje się w gimnastycznym kostiumie, chociaż umysłowy szpagat to jest niezbyt komfortowa pozycja dla wziętego politologa. Zbrodnie wojenne to naturalny dla wojen zakwas - równo po każdej stronie, powiada. Czyli sławetna Bucza to naturalnie rosyjska zbrodnia, a nie ukraińska nieudolna inscenizacja filmowa. I jeszcze pani konferansjer jest na tapecie, bowiem domaga się oklasków. Niby myśląca osoba, a zapomniała, co polski wieszcz z naganą pisał: "Klaskaniem mając obrzękłe prawice"... 368 zaś, to katalog sposobów, przy których pomocy ukraińska czerń mordowała Polaków. Mimo wszystko nie daję tej liczbie wiary. Przecież ile jest siekier, noży, kos, szpadli, wideł i orczyków?  Chociaż w tej dziedzinie pomysłowość ludzi nie jest niczym ograniczona. Kolejny prelegent doktor, którego nazwisko pominę, chce nam wmówić, że ma cokolwiek do powiedzenia, bo w narzeczu ukraińskim podobno gada, co ma nas wpędzić w wyrzuty sumienia, jako że mamy się tym narzeczem niebawem posługiwać. Przychodzisz chłopie do urzędu, a tam siedzi wójt, co to nie rozumowaty po polskiemu...

Stuk puk, kopytkiem o bruk!

czwartek, 9 marca 2023

LOJALNOŚĆ Hamburgerów

 Waszyngtońska biuralicja ogłosiła wyniki swego podwodnego śledztwa u brzegów Bornholmu, gdzie owe sławne rury gazowe spoczywają, co do Europy ruski gaz dostarczały. Nie podobało się to soldatesce Hamburgerów, więc o zamiarze zniszczenia rur uczciwie prezio Bidet tzw. opinię światową poinformował: bo co mi zrobicie, jak wam nie oddam płaszcza. Nu, i puknęło! I zaraz poszły w świat grać jerychońskie trąby, że ta nikczemna Rosja rurociągi sama zniszczyła, coby odpowiedzialność za ten wojenny prowokacyjnie akt zrzucić na nieskazitelny Zapad. Ta kolejna głupawka jednak się nie przyjęła, więc spadła z tablicy ogłoszeń. Aliści znalazł się znowu Żyd polsko-litewski Seymour Hersh, laureat  Pulitzera za opisanie zbrodni Hamburgerów w Wietnamie - a nawet swoje brudne paluchy maczał w opisaniu afery Watergate - które przyniosły wiele chluby Hamburgerom i poważanie dla demokratury waszyngtońskiej na całym świecie. I onże jasno przedstawił i uroczyście to, co każdemu myślącemu członkowi ludzkiego plemienia zdawało się oczywiste. Nie na wiele się to zdało, bo musi jakowyś ferment tam powstał mózgowniczy, bo przyparci do muru lokatorzy Białego Domku i ich sponsorzy postanowili zrzucić odpowiedzialność za swoją bandycką akcję przeciw swoim sojusznikom na ukraiński reżym, który za nich wykonuje mokrą robotę na Ukrainie.  W tych sferach lojalność ma szczególne wzięcie!

Stuk puk, kopytkiem o bruk!

niedziela, 5 marca 2023

SPAZMY imperium


 To nie mój tytuł. Pod takim anonsem zechciał wystąpić na łamach internetowej super expressowej głupawki, reanimowany  i wydobyty najwyraźniej ze śmietnika, zramolały i wyliniały, były ambasador chwilowej Rzeczypospolitej w Bundesrepublik Deutschland. I żeby nie było, że drwię ze starości albo nawet z umysłowej zapaści, która każdemu może się przytrafić. Ale jak ktoś chce być sumieniem narodu, to musi być przygotowany na tysiąc kijów w tyłek. Ja, na ten przykład, przygotowany jestem, że mi ktoś zechce w goły tyłek wlać, ale  najwyraźniej wielu brakuje konceptu i muszę się zadowolić marzeniami. 
Jak to powszechnie wiadomo, imperium rosyjskie ma prawie 800 (osiemset) baz militarnych na całym świecie i blisko 200 tysięcy rosyjskich żołdaków pilnuje porządku w wielu zakątkach globu. Ta wielka akcja humanitarna zaczęła się już w 1945 roku, kiedy radzieckie wówczas bomby atomowe spadły na Hiroszimę i Nagasaki, w których to miastach była tylko ludność cywilna, mająca zamiłowanie do portretów cesarza Hirohito, więc trzeba było ją unicestwić. Teraz, na Ukrainie, występuje podobny dla rosyjskiej demokratury problem. Albowiem 9 milionów Rosjan pod portretem Putina chce ustanowienia stolicy Rosji w Kijowie, gdzie tylko w narzeczu ukraińskim będzie wolno gadać. Nie dziwota więc, że za te wartości przemielili Ruscy tony ludzkiego mięsa, bowiem otrzymali z sieci Mcdonalda odpowiednie zamówienie na produkcję befsztyków. Dlatego hochsztapler Reznikow pyta o drogę do Moskwy, bo się wcisnął wprawdzie ze swym brzuchem do czołgu, ale chciałby czymś zaimponować swoim branym z łapanki żołnierzom. Dziadyga nawet tego nie wie, bo mu przecież obiecali elementarne wojskowe przeszkolenie na mapach Afryki i Antarktydy.  A zwykli Ukraińcy giną tymczasem za te Reznikowa spocone gacie i garniturki, obficie prezentowane na europejskich salonach. Nie miała widać kraina U czasu, by wypracować dla siebie ukraińskie wartości. A dokładniej tego czasu miała aż nadto, ale spędziła go na oglądaniu telewizji, pijaństwie, rabunku i miłowaniu banderyzmu. I teraz zbiera zasłużone żniwa.  

niedziela, 26 lutego 2023

RITTER Scott

 To naturalnie nie są żadne rewelacje. Kilka osób w Polsce od lat o tym głosi i przestrzega, chociaż nie bez znaczenia jest fakt, że takie słowa płyną od Amerykanina. Ale zainfekowani Chrystusem Królem wykorzystywanym do krwawych podbojów, w których przoduje oparte na Bogu mocarstwo, kładą swoje łby pod topór i jeszcze nie chcą ginąć samotnie. Tak, Polska jest pionkiem na ich szachownicy. Ten pionek w jednej chwili zostanie strącony, jeśli wypełni się jego rola. A jeśli chodzi o oskarżenia wobec Rittera, to są różne sposoby, ażeby zniszczyć czyjąś wiarygodność. Przypomnijmy sobie Andrzeja Leppera i jego plecy, które rzekomo oglądała wynajęta do takich poruczeń panienka, która nie mogła się zdecydować, kto jest ojcem jej dziecka.



czwartek, 23 lutego 2023

MANEKIN

 Manekin to taka łatwa i wytarta symbolika. Wiadomo, udaje żywego człowieka: a to na wystawie odzieżowej, a to podczas plenarnych spotkań, a to w sejmie takim czy owakim, a to w czasie rządowych namaszczonych dysput, a to na ministerialnych pokojach; a jeszcze podczas dziennikarskiej informacyjnej głupawki, bo z niej naród bierze swoje siły. Dlatego wyższą formą narodowej umysłowej abnegacji jest bal Manekinów, coby lud się cieszył i nabierał tężyzny. Dlatego nawet na gminnych poziomach odbywają się charytatywne w założeniu bale, bo lud lubi, jak się o niego troszczą ci, którzy lud wykolegowali. Aliści lud nadwiślański doznał niebywałej zajawki, kiedy to na ziemie Rzeczypospolitej lotem błogosławionym opadł samolot łan łan z prezydęckim jestestwem, reprezentującym państwo Hamburgerów. Stanęły fabryki, zablokowano autostrady, piekarnie przerzuciły się na produkcję dronów. Po schodkach samolotu zaczął schodzić zepsuty Terminator. Wkrótce przesiadł się na tajny pociąg do Kijowa, gdzie zawyły wojenne syreny. Co na Ukrainie, czyli krainie U wygłosił do ucha klaunowi, nie moja to rzecz. Wrócił zaraz tajnym pociągiem do Przemyśla, podjechał do Rzeszowa, poderwał łan łan i wylądował obok warszawskiego Dworca Centralnego w hotelu Marriott, gdzie go przywitały obrazy na telebimie Marriott Tverskaja Hotel w Moskwie. Ta "niewybaczalna, kuriozalna i niewyobrażalna wpadka Marriotta" - co z płaczliwym oburzeniem zakomunikowano tubylcom - źle rokuje militarystycznym zapędom chromego Terminatora z Białego Domku, który unicestwił nie tylko Ukrainę, ale i zgodnie ze swoją doktryną wojenną zdezelował przyległe terytoria.

środa, 15 lutego 2023

WOJNA, zanim się zaczęła


 "To nie my zaczęliśmy tę wojnę ."

(Jeszcze wczoraj ten rosyjski, bardzo poruszający przekaz można było obejrzeć. Szczęśliwi więc ci, którzy to wybitne filmowe dzieło obejrzeli. Nie spodziewałem się takiej reakcji, bowiem film już  pół roku był na Youtube opublikowany. Nie ogłaszam więc moich przypuszczeń, jaki mechanizm tutaj został wprawiony w ruch. Kilka usuniętych a cytowanych przeze mnie filmów miało dotąd uzasadnienie : " ten film jest prywatny", co jest z punktu widzenia logiki żałosną brednią. Podobnie jest z nowym uzasadnieniem. Składam więc niniejszym Sz. Administratorom i Cenzorom szczere kondolencje, bowiem nie wydaje mi się, że wbijanie gwoździa we własną głowę zmusi kogoś do myślenia. Wykonywanie poleceń to jednak jest inny ciężar gatunkowy. - Dopisane 28 lutego 2023)
Wańka wstańka...( 24 marca 2023)

niedziela, 5 lutego 2023

GANDALF


 Przychodził do mnie wiele lat. Dość szybko pojął, jakie imię mu nadałem. Nieraz, w czasie zabaw, siłowaliśmy się za rogi -  a te miał potężne, chociaż tylko dziesiątakiem był . Zimą układał się przy sianie, w skwarne lato zasypiał w cieniu Domu lub na brzegu w gęstwinie pod stareńką  brzozą. Przed rokiem, po bardzo dotkliwym zranieniu przez wilka, przestał się bać ludzi. Został zamordowany (zastrzelony) jesienią na trasie swoich wędrówek po terenie tzw . Wigierskiego Parku Narodowego, w skrócie WPN (Walne Plądrowanie Natury). Nie umiem wypowiedzieć, w jaki sposób powinien być osądzony Gandalfa morderca. 



czwartek, 2 lutego 2023

HERBERT Zbigniew

Były kiedyś takie czasy, że każdy, kto chciał uchodzić za inteligenta lub rozumnego człowieka,  powoływał się na Herberta. Ja też uległem w mych szczenięcych latach takiej presji i zażarcie wczytywałem się w Herberta strofy. Kiedy dzisiaj wspominam owe czasy, to przede wszystkim mnie zadziwia, że z Herbertem spotkałem się nie w Warszawie, ale przy rzymskich termach Cluny w Paryżu.  (Herbert był w zielonej kurtce, z torbą przewieszoną przez ramię.) Nie zamieniłem z nim nawet jednego słowa, bo onieśmieliła mnie towarzysząca Herbertowi niewiasta nieziemskiej piękności. (Kiedy opowiadałem Julii Hartwig o tym zdarzeniu, pani Julia stwierdziła, że jest to mało prawdopodobne, bowiem w tym czasie Herbert był już poważnie chory. Moje spotkanie z nim na paryskim bruku miało miejsce jednak sporo lat przed jego śmiercią, więc pani Julii najwyraźniej pomyliły się chronologie.) Po latach dowiedziałem się, że Herbert chciał się osiedlić - jak to ze swoją poetyczną naturą objawił - nieopodal Bronnej Góry.  Nie miałem więc Herberta za sąsiada, a bardzo byłbym takiemu towarzystwu rad. Herbert nie odszedł jednak bez dbałości o moją pamięć. Dlatego wciąż mi się tłuczą po głowie także takie wersy, które w tych nowych parszywych czasach są szczególnie aktualne.

"Rów, w którym płynie mętna rzeka

Nazywam Wisłą.

Ciężko wyznać..."

LASKA marszałkowska

 Wyciągnięta z zamrażarki była Dostojność marszałkowska, objawiła się znów na firmamencie pochodzącej od Boga władzy - ku radości skołowanych emerytów i pospolitych dupków. Na nic się zdały rzeczowe doniesienia o rządowej taksówce powietrznej do Rzeszowa, bo jak jego Dostojność napadła chcica, to i państwowy aparat starał się spełnić takie zachcianki. A że Dostojność już dość leciwa jest, więc dla barabaszek potrzebne są specjalne podniety. Tak więc 14 - letnia Laska ukraińskiej proweniencji, wykonująca tę posługę w ukraińskim rzeszowskim burdelu, stała się przedmiotem marzeń marszałkowskiej Dostojności. Tedy całe sejmowe i rządowe pospólstwo oblizywało się tylko w przykrej dla chuci  zazdrości. A przecież stworzono nawet specjalną komisję sejmową, gdzie wyłożone zostały (utajnione) zeznania oficera ABW, któremu naturalnie po chwilowej konsternacji zarzucono niepoczytalność i wdrożono postępowanie prokuratorskie. (Reżyser Patryk Vega minął się chyba z rozumem, jeśli myślał, że nie przyjdą do niego panowie z odpowiednią legitymacją.) Mimo to parę osób dociekliwych obejrzało fragmenty ze słynnych taśm, których nigdy nie było. Widać na nich zupełnie wyraźnie fizjonomię romantycznego burdelowego klienta.  Tymczasowa Rzeczpospolita ma więc na swojej wierchuszce posłusznego wykonawcę zamierzeń ukraińskiej zbrodniczej fantasmagorii, kierującej się, jak to powszechnie wiadomo, europejskimi wartościami. Mimo tak wzniosłych słów, Laska marszałkowska posadowiona w ukraińskim rzeszowskim burdelu, jest drogowskazem dla poliniackiej ciżby na miarę Kartezjusza.

Stuk puk, kopytkiem o bruk!

piątek, 27 stycznia 2023

KOALICJA

 Koalicja państw zawiązana na rzecz zniszczenia Federacji Rosyjskiej i wzniecenia nuklearnej wojny światowej rękami i pancernymi mózgami swoich politycznych marionetek, daje właśnie medialny pokaz swojej siły i determinacji. A więc wreszcie i tanki idą na Ukrainę, bo dotychczas tylko polskie marionetki celowały w tej dziedzinie. I tak: Norwegia - 8 szt., Holandia - 14 szt., W.Brytania - 14 szt., Hamburgery - 31 szt., Finlandia - 10 szt., Polska - 14 szt., Niemcy - 14 szt., Hiszpania - 20 szt. Kanada - 2 szt., Portugalia - 4 szt. Kto jeszcze zostanie przymuszony do wykazania się desperacją - czas pokaże. O amunicji z uranem do tych czołgów cicho sza. Mendia podały jednak, że w rosyjskim arsenale pozostały już tylko butelki z benzyną!

środa, 25 stycznia 2023

ABRAMSOWANIE

 Trwa twórcze przekomarzanie się Niemiec i Hamburgerów, kto pierwszy wyśle swoje sztandarowe czołgi na  krainę U, bo unicestwione przez Rosjan będą chlubą przemysłu zbrojeniowego tych państw. Rzecz chodzi o kilkanaście abramsów i tyleż leopardów, co w istotny sposób spowoduje zabarykadowanie się Rosjan w Moskwie i Petersburgu. Tak więc zwycięstwo ukraińsko-natowskiej armii jest tuż za rogiem, gdyby nie to, że Federacja Rosyjska dysponuje potężną flotą okrętów podwodnych wyposażonych w nuklearne pociski zdolne przemielić Hamburgerów w covidowe wirusy, nawet po zdobyciu przez Ukrów rzeczonych miast. I tu na odsiecz przychodzi premier tzw. polskiego rządu, który nie bacząc na swoją wybitnie słowiańską aparycję - grozi Niemcom blokadą międzynarodową, gdyby ten wciąż okupowany przez Hamburgerów kraj nadal się opierał ich żądaniom. Ta deklaracja niechybnie wszystkich "patryjotów" wbiła w narkotyczną dumę. Skutek jest taki, że Niemcy do leopardów dołożą jeszcze  tygrysy, z którymi Rosjanie zapoznali się już pod Kurskiem. 

ROZPAD krainy U

 Jesteśmy przyzwyczajeni do reakcji ofiary, bo tylko nas, na własne życzenie, ościenne mocarstwa rozbierały, zabierając nam nasze królestwo. Mamy także żal do ostatniego (a właściwie przedostatniego) króla o jego niedostateczną troskę o Rzeczpospolitą. (Urbankowski nazwał nawet króla Stasia Burdel Mamą, co wskazuje na jego piłsudczykowskie inspiracje w aktualnej odsłonie.) A więc nie jestem poniekąd uprawniony do postulowania rozbioru ościennego kraju, który został wprawdzie stworzony po pijaku, ale zaistniał przed 30 laty na mapie. I tylko w tym miejscu, bowiem zaraz zaczął korupcyjną wyprzedaż tzw. ukraińskiego majątku narodowego, bo hien domowych i z. Zapada było dosyć. Ukraińscy tubylcy, uśpieni podobnie jak polscy, zupełnie nie zdawali sobie sprawy, w czyich łapskach się znaleźli. Przeto banderowskie hasła znalazły podatny dla siebie grunt. O cenę za własne dobrowolne unicestwienie nikt nie pytał. Dlatego postulat rozbioru krainy U uznaję za jak najbardziej słuszny i wymuszony przez samych Ukrów. Mają to, co w swojej głupocie sami stworzyli. Te groby zaszlachtowanych ukraińskich bojców, Ukraina przemieniona na Upadlinę lub krainę U - to ich militarne i polityczne zwycięstwo. W tym kontekście nie da się nie zauważyć, że  nikt myślący obecnego Lwowa w granicach Rzeczypospolitej nie chce. Rosjanie wprawdzie chętnie by się pozbyli tego nowotworu z przerzutami, ale wystarczy że towarzysz Stalin udławił się pośmiertnie ukraińskim rzekomo Lwowem. I nie ma co składać na Rosjan wad bezmyślnego ukraińskiego patriotyzmu.  Nikt w istocie nie wie, skąd się Ukry wzięli. Są wprawdzie różne hipotezy, ale te najbardziej prawdopodobne sugerują, że wzięli się znikąd. Nie było ich kiedyś i nie ma ich teraz. Nawet pod Chazarów nie do końca podpadają. Tedy, wedle mnie, znikąd pochodzi ich duchowa inspiracja. Przeto powinni zniknąć po wsze czasy, bo Upiorów i tak mamy dostatek. W zwierciadle krainy U widać przecież wyraźnie krainę nad Wisłą.


niedziela, 15 stycznia 2023

SZOWINIZM ukraiński


 Cytat: "Jak przesiedli się do Polski 10 milionów Ukraińców - to wszystko będzie dobrze". (Macenas Jacek Bartosiak - jak wieść niesie wychowanek kibuców.)

środa, 11 stycznia 2023

P.G.E. - Suwałki/Białystok

 Skrót ten znaczyć miał: Polska Grupa Energetyczna. Otóż szybko się  okazało, że ta grupa jest Antypolska, w dodatku o mafijnej okupacyjnej strukturze, łupiąca tubylców niemiłosiernie z oszukańczym uzasadnieniem, od którego nie ma nigdzie odwołania. Ci grupoenergetyczni oszuści potrafią nawet po czterdziestu latach łupić zwykłego budowniczego swojego Domu, pobierając myto za tzw. "energię budowlaną", prawem kaduka zaordynowaną na podstawie ich przywidzeń. I kiedy ich poprosisz po latach o stosowny dokument potwierdzający ich paranoiczną nonszalancję, przyślą ci jakiś świstek papieru bez dat, podpisów i pieczęci i nie są w stanie się przyznać do swego biurokratycznego łajdactwa. Tedy trwają nadal przy swoich oszukańczych złodziejskich machinacjach, tworząc następne bezkarne oszustwa, bo okupacyjnemu monopoliście wszystko wolno. System ten nie mógłby się utrzymać, gdyby nie współpraca poliniackich urzędników, dla których lud może sobie zażyczyć miejsca na szafocie. Co nie jest bynajmniej groźbą, ale filozoficznym przypomnieniem. Nazwiska są dostępne. 

P.S. Tak zwana "energia budowlana" ordynowana na czas budowy i ukryta pod literką C11 jest kilka razy droższa (obecnie ok. 4,50 za kilowat)aniżeli zwykła energia elektryczna G11 dla gospodarstw domowych. I nie ma znaczenia fakt, że nie jesteście przedsiębiorcą budowlanym, a od dziesięcioleci płacicie podatek od swojego domu. W moim przypadku przyłącze (ok. 300 m podziemnego kabla przez bardzo trudny teren) zostało dokonane na mój koszt 6 lat po rozpoczęciu budowy i nie było przyłączem tymczasowym, a licznik nie został umocowany na prowizorycznym słupie, ale w domu. Tak więc całe 6 lat radziłem sobie bez dostępu do elektryczności. Nigdy też nie składałem wniosku o przyłączenie tzw."energii budowlanej", co PGE ignoruje i od 2008 roku, czyli po 25 latach od założenia licznika, zaczęli mi dopisywać na rachunkach słówko "budowa". Tak więc na rachunku mam taryfę C11 a w liczniku G11. Wszystkie moje kłopoty w tym zakresie zaczęły sie z chwilą otrzymania licencji na grabienie Polaków przez spółkę PGE, w której już samej nazwie tkwi fałszerstwo.  W taki oto sposób można łupić kogoś do końca świata..

niedziela, 8 stycznia 2023

"PUTLER"

W medialnym wariatkowie sterowanym na użytek odmóżdżonych komentatorów i generalskich strategów, wciąż się pojawia źródło samego Zła, czyli Jego Imperatorska Wysokość Putin. Ile kalumni i pomyj na niego wylano w zmasowanym medialnym ataku na przywódcę Federacji Rosyjskiej - tego się nie da obliczyć ani zważyć.  Uwierzono najwyraźniej, że wojnę z Rosją da się wygrać przy pomocy gazet, telewizji i internetu. A najważniejszym przecież wyłomem w militarnej strategii jest unicestwienie wodza, stąd te doniesienia o umierającym Putinie. Cała rzecz domaga się wprawdzie dogłębnych analiz, ale jakże je przeprowadzić, skoro jesteśmy zdani na tak prostacką propagandę, która obraża nie tylko inteligencję, ale także intuicję. Wszystkim mniej lub bardziej odpornym na kołowaciznę mózgu przypominam oklepaną maksymę, że "bagnetem można wiele załatwić, ale nie da się na nim siedzieć". Dramat Putina polega na tym, że on tę maksymę także zna! A jego odpowiedzialność nie ma odpowiednika w publicystycznej przestrzeni, aczkolwiek najbardziej wzbudzającym szacunek Hamburgerów byłoby zrzucenie bomby atomowej na Ukrainę w ich stylu. My, pisarczykowie, w znikomym stopniu odpowiadamy za szalejących na tym padole  Jeźdzców Apokalipsy. Aczkolwiek mam i taką wiarę, że słowa nigdy i nigdzie  nie umierają. A szczególnie w baśniach.


czwartek, 5 stycznia 2023

RADIO Lwów

Dla wielu Polaków, znajdujących się akurat w zdecydowanej na polskich ziemiach mniejszości, Lwów jest synonimem trwania polskości. (Przed II WŚ było we Lwowie 4% Ukraińców). Tam są nasze groby i historyczna pamięć. Ale otóż okazuje się, że w dzisiejszym Lwowie polskość inny ma wymiar. Doznałem tego olśnienia po wysłuchaniu rozmowy z dziennikarką Marią Pyż z Radia Lwów, wyemitowanym przez hurra patriotyczne "W Realu 24". Otóż: "we Lwowie żyje się wspaniale i wszyscy są zjednoczeni w walce z wrogiem.  Lwów przyjmuje miliony uciekających przed wojną. A największym ukraińskim symbolem walki o wolność jest prezydent Zeleński, który nie uciekł z Kijowa". - Czemuż to więc miliony mieszkańców krainy U tak bardzo chcą się osiedlić w Polsce? Pani Pyż wprawdzie dość udatnie mówi po polsku, ale duchowo jest już zupełnie ukraińskim konstruktem, który z polskością nie ma wiele wspólnego; podobnie jak ileś tam milionów tubylców okupujących Rzeczpospolitą.

niedziela, 1 stycznia 2023

2023

Udało się przetrwać rok 2022, choć trudno powiedzieć, jak licznym. W moich dawnych lekturach występował często urzędnik III Rzeszy, zwany mordercą zza biurka. Ile jego kancelaryjna działalność unicestwiła żydowskich Istnień, nikt nigdy dokładnie nie policzył. Został zgładzony po procesie w szklanej klatce. Inni kanceliści odpowiedzialni za podobną papierkową robotę na eksperymentalnej polskiej grupie etnicznej, często uniknęli stryczka. I oto w tymże roku i dwóch poprzednich, mieliśmy do czynienia z recydywą zbrodni. Otóż w niedzielę zrobiony osobnik, syntezator albo robot zesłany na naszą planetę, podobnie przekładał papierki, przybijał pieczątki, składał podpisy i wydawał komunikaty do sterroryzowanego strachem ogłupiałego ludu. W wyniku tej zaprogramowanej akcji wymordowano ponad 200 tysięcy tubylców. I ten zbrodniczy biurokrata ma czelność chcieć zostać posłem, ażeby nadal w przyspieszonym tempie pakować Polaków w czarne plastikowe worki, jak Agnieszkę Fatygę. Na straży jego zbrodniczej działalności stał komendant policji, ksywa "Belfegor" lub "Granatnik", którego zasługi nie będą zapomniane. Ma on też tę przypadłość, że lubi spożywać produkty trawienne swoich politycznych mentorów.. Na szczęście przesiedliło się do Rzeczypospolitej kilka milionów ukraińskiej nacji, która bynajmniej nie jest narodem, ale z dnia na dzień zlikwidowała nam po przyjaźni covidiański interes, co także nie powinno być zapomniane, bo w zamian otrzymaliśmy dużo straszniejsze choroby. A tą najbardziej zakaźną jest pospolite zgłupienie, dotykające w równym stopniu naszych "braci" ukraińskich, jak i tubylczych polińskich wyznawców modlących się wokół drewnianej szubienicy. Tak więc rok 2023 zdaje się zapowiadać wyjątkowo szczęśliwie, albowiem wszelkie znaki na Niebie i Ziemi wskazują wzmożoną recydywę, znaną dotąd z nieśmiałych zaledwie prób.