poniedziałek, 22 maja 2023

KLECHA

 Tego pogardliwego dla sług Bozi epitetu dotąd specjalnie nie nadużywałem, bo świadom jestem małości ludzkiej w każdej profesji. Aliści przyczepił się do mnie niedawno taki robal z dość odległego sąsiedztwa, którego pamiętam jeszcze z czasów, jak siedział bezmyślnie na piecu i wymachiwał brudnymi bosymi nogami. Niebawem wdział sutannę i zaczął handlować samochodami, bo to są szczególne relikwie religijnego kultu. Dla reszty swoich ziomków pozostawionych w biedzie i smrodzie ma autorytet konfesjonału i boskie plecy, którymi szczególnie epatuje. Pan Bozia wprawdzie małe miał na swego sługę uważanie, bo nie wyposażył go ani w rozum, ani wiedzę, ani w inteligencję. Puszczony więc był biedaczek samopas, bo jak się odezwie, to już po dwóch zdaniach widać, że pan Bozia poskąpił mu wyżej wymienionych atrybutów. Obdarował go jednak napastliwą ignorancją w wielu dziedzinach i agresywnym charakterkiem i aparycją rodem z talmudycznej odmiany znad Morza Kaspijskiego, której niedobitki zasiedliły ukraińskie stepy i czarnoziemy, a i na innych ziemiach także zostawiły swoje piętno. A jeszcze, jak mi opowiadają tubylcy, klecha ten pełniąc funkcję proboszcza wiejskiego kościółka, jest jednocześnie notariuszem. Bo jak się przypnie do samotnej staruszki, to ona wszystek swój dobytek proboszczowi zapisuje, z czego się cieszą bogobojni wierni i proboszcza rodzina. Ja, jako zdeklarowany prześmiewca wszelkiej napuszonej celebry - do pana Bozi dostępu nie mam; on tylko swoich klakierów uważa. Wprawdzie zaprogramowana pralka Zanussi ostatnio odkrywczo wyjawiła, że Kościół katolicki cechuje zapaść personalna, ale zaraz dodała, że chodzi jej o biskupów. Trudno temu zaprzeczyć, aliści ja od lat tę zapaść widzę szczególnie na poziomie gminnym. Seksualne perwersje wśród klechów i chciwość przy gromadzeniu ziemskich bogactw -  mają szczególny intelektualny smak i natchnienie wiary.