wtorek, 15 maja 2018

CHEMTRAILS

"Znam się nieźle na lotnictwie " (Pitoń) albo "W dzieciństwie interesowałem się lotnictwem" (Braun) - to wystarczające kwalifikacje do formułowania hipotez przyczyn katastrofy smoleńskiej. Wyburzenie zaś hangaru na Okęciu jest również wystarczającym dowodem na wymordowanie w nim  pasażerów Tu-154 i smoleńską maskirowkę. Dlatego i chemiczne zrzuty nad Polską mogą być zaledwie nieszkodliwymi chmurkami - chociaż pojawiły się one akurat po wchłonięciu Polski przez NATO.  Widać więc wyraźnie, że zapylenie i rozpad tubylczych mózgownic osiągnęło stan krytyczny. (Pod tym wszakże warunkiem, że jest to realizacja scenariusza napisanego w Hollyjud).
Aliści ukazują się także "kłamliwe" wieści, iż jednym ze składników owych nieszkodliwych chmurek jest aluminium. Owóż jego działanie powoduje: wybuchy emocji, paranoję, utratę pamięci, niespójność mowy, nadmierną drażliwość i zmiany osobowości.
Czyż to nie wystarczy za polityczny polacki manifest?