Mundurowi strażnicy Despotii. Łapsy.
(Radość z odejścia w nicość praktyk milicyjnych - bo powstała czysta moralnie formacja policyjna - była zdecydowanie przedwczesna. Te same twarze, ta sama inteligencja na czołach i sposób wysławiania, ta sama chytra arogancja. Mamy więc w tzw. Wolnej Polsce recydywę i to jeszcze w bardziej represyjnej, odmóżdżonej i okupacyjnej wersji. W górę serca!)