poniedziałek, 31 października 2011

SIBELIUS Jean

Mój Ojciec przybrany ukochał Finlandię. Prezydent Kekkonen odznaczył go nawet takim sentymentalnym fińskim symbolem. Ale i we mnie, zupełnie bezwiednie, bije do dzisiaj to północne serce. A więc, obok  Griega, mocarny jawi się Sibelius — szwedzkiej proweniencji — który natchnął  i obudził Ducha Fińskiego!

A przecież cała muzyka Sibeliusa powstała w jego jeszcze młodych latach. Potem cały naród  fiński czekał na Sibeliusa nutki. Policja zamknęła ulicę i czuwała, aby nikt nie zakłócał twórczego spokoju Wieszcza. A on siedział nad pustymi nutowymi zeszytami i pił...

To jest też jakaś wskazówka!  Także dla Polan!

Bowiem — pić czy nie pić, bić się czy nie bić, pisać czy milczeć...

A przecież tak wiele można powiedzieć w jednym takcie, albo jednej frazie...

Na końcu literek pozostaje jednak  Czyn!  Rzecz cała, aby literkom i nutkom sprostać!
Wtedy każda Ojczyzna będzie wolna!