wtorek, 20 października 2015

KOWALSKI Marian

Metamorfoza przedwojenna w wielu wymiarach – tedy tkwiący po bicepsy i uszy w piłsudczykowskich i katolickich skłamaniach. Spiker pastora. Demaskator ruskich agentów we własnych szeregach. Wiecowy mięśniak tubylczej myśli politycznej, cytuję : "Baz amerykańskich się nie boję. Cztery tysiące Amerykanów nie weźmie Polaków pod buta, na pewno! Natomiast, jak nie będzie tych Amerykanów, to ja nie wierzę w papierowe deklaracje o Unii Europejskiej pana Putina".
Owóż ten cytat dobitnie wedle mnie świadczy, że pan Kowalski postradał  – w nadmiernym dbaniu o sylwetkę – możliwość umysłowego rozwoju.
A żona, nie powiem, warta grzechu! Co dobitnie wskazuje, że niewiasty - jakże często - zatraciły intuicję i poczucie dobrego smaku.