wtorek, 14 czerwca 2022

BILBORD


 W Suwałkach, przy jednej z głównych ulic, za aprobatą prezydenta miasta Czesława Renkiewicza, ustawiono polsko-ukraiński plakat reklamowy, którego treść  - wyssana z paluszka ukraińskiej propagandy - cieszy i w dumę wbija suwalskich patriotów. Mają oni za nic atrybuty polskości, w których godła i biało-czerwonej  chorągwi nie zamienia się na barwy obcej nacji, obarczonej w dodatku tak potwornymi zbrodniami na Polakach, gdzie pojęcie ludobójstwa wydaje się błahym zamiennikiem.  I nic to, że tytularne przekleństwo skierowane w stronę Rosjan nijak się ma do rzeczywistości, bo przecież ci rzekomi z Wyspy Węży bohaterscy twórcy owego propagandowego bon motu, wcale go nie wypowiedzieli i grzecznie skapitulowali na pierwsze wezwanie rosyjskiego wojennego okrętu. I takie są te ukraińskie Termopile, tak chętnie eksponowane w telewizyjnej rzeczywistości. Teraz, napędzeni polacką propagandą jajogłowi, mogą sobie poużywać i swój polacki patriotyzm na bilbordy wznieść. "'Jesteśmy z wami"" - powiadają w innym miejscu suwalskiej nekropolii. Za węgłem sposobi się do wizyty ukraiński dobrotliwy sąsiad w ludowym stroju, z widłami albo siekierą w ręku. (Niekontrolowany napływ wszelkiej broni z UPAdliny do Rzeczypospolitej może dość drastycznie zmienić tradycyjne zamiłowania UPAdlińców w tej kwestii). Patronat nad takimi wydarzeniami objął już ""Pierwszy Obywatel Rzeczypospolitej"", dobrowolnie wybrany na tę funkcję przez jajogłowych, ukraiński patriota prawniczej profesji, rezydent Duda.  Reszta jest milczeniem...