poniedziałek, 10 października 2022

POGROM rozumu

Cywilny generałek Skrzypczak, którego zdolności intelektualne wprawiają mnie zawsze w głęboką zapaść mojego wrażego umysłu, nie pierwszy raz tryumfalnie obwieścił pogrom rosyjskiej armii. Tak się facio napędza wieściami serwowanymi bez ładu i składu w medialnym wariatkowie, że puszczają mu zwieracze i prostata produkuje mu nadmierną ilość moczu, którym obsikuje kolejne medialne gadżety. Wielokrotnie też obwieszczał o wyczerpaniu rosyjskiej armii i braku amunicji. Więc huzia na Józia, bo rosyjski trup zdawał się już trupem prawdziwym. Pozostało tylko trupa obedrzeć z kaleson, butów i skarpetek. A tu trup jest żyjący i wysłał właśnie około dwustu rakiet do Lwowa i  Odessy, po Kijów i Charków. I teraz Zeleński jest w konfuzji, bo dotąd tylko armia ukraińska miała monopol na atakowanie rosyjskiej miejskiej infrastruktury, jak to można było zobaczyć w Mariupolu i Doniecku. Putin tedy za te wszystkie krzywdy wreszcie się odwinął. Pozostaje kwestią czasu, kiedy gracze biorący udział w ukraińskim pokerze zadecydują o krainie U bez stratega Skrzypczaka, psychola Zychowicza, macenasa Bartosiaka,  klauna Zeleńskiego i krainy U. Inaczej czeka nas Armagedon.