poniedziałek, 24 lipca 2017

GILOTYNA

"Jeżeli wiemy, że było w Polsce takich Jedwabnych setki, jeśli nie tysiące; jeżeli wiemy, że Polacy uczestniczyli w Holokauście zagarniając sąsiadów Żydów do stodoły, paląc /.../ Nieprawda że element niewykształcony, nieprawda że z podjudzenia Niemców : z żądzy zysków /.../ Żeby mieszkać w ich domach i zgarniać ich kosztowności. Gwałcili kobiety, dopuszczali się aktów bestialstwa, zabijali mężczyzn. Polacy zabijali tym co  mieli pod ręką: widłami, łopatami, dźgali, bili... (dokładnie tak samo co w Ukrainie Polaków). 
Taki duet w osobach Marcina Tellera i Elizy Michalik wystąpił w studiu "Superstacji" 14 lipca 2017 roku, w cyklicznym programie "Gilotyna".
Nawet gdybym był nekrofilem, to bym się nie załapał na Elizy trupie wdzięki. Gilotyna ucina przecież głowy, tradycyjnie uznane za siedlisko myśli. Po takiej egzekucji reszta ciała pozbawiona jest wszelkiego wdzięku. Przeżyje tylko czuwający cenzor, którego profesja zdaje się być odporna na przemijanie.