czwartek, 27 lutego 2020

KORONAWIRUS

Podgrzewana umiejętnie psychoza zbiera swoje zatrute owoce. Każdy, kto używał w ostatnim czasie słowa "Korona" jest podejrzany i wymaga przymusowej hospitalizacji lub natychmiastowego rozstrzelania, jak to ponoć jest regulowane w Korei za potomka Kim Ir Sena. Tedy na początku listy siewców śmierci są Grzegorz Broń Boże Braun i Janusz Korwin-Mikke - Grzesia pomagier w Konfederacji Zelotów. Czeladź wybiegła oto tłumnie na ulice i place pod Wezuwiuszem i skanduje imię boskiego  prezydęta, bo ten tylko jegomość ma religijną moc sprawczą czynienia cudów, a te w katolskiej świątyni w obliczu trujących dymów i modłów cofnąć mogą wyroki, którym na imię Zagłada. Mateczka Boska z pobłażaniem patrzy na rejwach zastraszonej biedoty. Z radiowych, telewizyjnych i internetowych przekaziorów płyną troskliwe zalecenia. Lud wykupuje maski przeciwpyłowe. Prezydent Trump ogłasza, że Hameryka jest bezpieczna! Linie lotnicze wznawiają loty, by roznieść po świecie Dobrą Nowinę.
Tymczasem zapobiegliwi na co dzień tubylcy nie dowierzają tym hasłom, które sami od lat karmią. Straszeni wojną - na tę wojnę bezmyślnie się godzą. I chociaż bronie biologiczne i chemiczne są zakazane na mocy umów międzynarodowych, to  nawet światowi wodzireje mogą się przeliczyć.